I tu jest to dobry pomysł.sylwek2k pisze:Ale zobacz sobie jak wyglada to w przypadku "501". Kiedys miedzy przystankiem Bronowice Nowe i Mydlniki nie bylo przystankow posrednich, teraz miedz Bronowicami Malymi, a Mydlnikami autobus moze zatrzymywac sie na kazdym przystanku... cos sie stalo? Tylko poprawil sie dojazd dla czesci osob
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie linia przyspieszona powinna szybko dowozić ludzi z dalszych rejonów miasta do centrum. Dlatego przystanki powinny być rozmieszczone gęsto na końcach trasy, a rzadziej w środku - i tak właśnie jest na "501".
Można tego oczekiwać. Wlotowa to dobry przykład, podobnie jak Bora-Komorowskiego ("żadnej linii bezpośrednio do Basztowej czy T. Bagatela, dwie przejeżdżają i żadna się nie zatrzymuje - trzeba to zmienić!") ...EU8N pisze:A ja obawiam się, że teraz pasażerowie z innych przystanków, gdzie przyspieszone się nie zatrzymują zaczną walczyć o zatrzymywanie się "pięćsetek" na ich przystankach na zasadzie "Oni dostali, to czemu my nie?". I tu może pójść np. o przystanek "Wlotowa".