Platforma Komunikacyjna Krakowa

Jeden z Internautów przygotował opracowanie na podstawie danych z systemu lokalizacji dot. spóźnień krakowskich tramwajów. Choć przygotowane w wakacje, to i tak tylko niecała połowa tramwajów przyjeżdżała o czasie, pozostałe notowały większe lub mniejsze spóźnienia, zazwyczaj do dwóch minut. Szczegóły w opracowaniu:
https://aczepielik.github.io/post/kraktram/

_________________
Krabok - krakowski blog o komunikacji
Profil pkk na fb

Szacun. Kawał dobrej roboty

_________________
Bus Driving Game

Kawał dobrej roboty, ale poniekąd na darmo... Bo też i wakacje, z pociętą komunikacją i zmniejszonym ruchem, nie są najlepszym momentem, by pokazać gdzie są problemy... Mam nadzieję, że autor powtórzy opracowanie w październiku czy listopadzie...

Pozdrawiam!
LOKI

_________________
Komunikacja miejska ma być dla ludzi. Nigdy na odwrót.

^^ Do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia. Najbardziej opóźnione tramwaje to zazwyczaj te, których nie ma w systemie. Bo jak tramwaj nie jest zalogowany, to na skrzyżowaniach nie działa radio i stoi na każdych światłach.

Niekoniecznie. Bardzo często jak tramwaj jest opóźniony od 3 do nawet 5 minut to na wielu skrzyżowaniach nie dostaje się światła "od strzału", a teoretycznie ten "nasz" system sterowania ruchem Siemensa powinien pomagać w takiej sytuacji.
Z drugiej strony często też jest sytuacja że tramwaj jedzie na czasie i dostaje wszędzie światło co powoduje nadśpieszenia które potem trzeba odstawać na przystankach.
Jednakże co do braku Siemensa w tramwaju się zgodzę, często jest ciężko jak skrzyżowanie nie ma płyt i trzeba wszędzie zatrzymać się przed sygnalizatorem żeby dostać światło (np. Os. Kolorowe, Plac Centralny, Czyżyny, Muzeum Lotnictwa, Cystersów).

Krakowski system nie nadaje priorytetu w zależności od opóźnienia czy nadspieszenia tylko od "sytuacji" na skrzyżowaniu.

Co poniekąd jest durne - bo często bywają sytuacje, gdzie na skrzyżowaniu spotykają się linie, które potem przez długi odcinek jadą razem lub - co gorsza - wjeżdżają na tą samą pętlę.

I mamy tak, że jeden z tramwajów jest spóźniony np. 3 minuty, a drugi bez spóźnienia na 0. A sygnalizacja po "analizie sytuacji" wpuszcza tego drugiego (bo akurat cykl pasuje). Przez co ten pierwszy tramwaj jeszcze bardziej zwiększa swoje opóźnienie (bo musi się wlec za tym, który jedzie punktualnie - a on przecież też może się opóźniać), albo też jest zajechany i na pętli motorniczowie muszą kombinować z przepuszczaniem się, cofaniem na żeberko, itp.

No właśnie. Jeżeli jest to super zaawansowany informatycznie system, który steruje cyklami na skrzyżowaniach to nie mógłby uwzględniać też opóźnień tramwajów? Czasami mam wrażenie np. na takiej Starowiślnej że nie istnieje żaden cykl. Wszystko jest dziełem przypadku. Zresztą raz taką jedynką (gdzie blokuje się 3, 24 i 52) stoi się 20 sekund przed światłem, a raz stoi się 3 minuty. Co więcej, jeżeli nie pojedzie się na swoim świetle, albo nie uda się zjechać ze skrzyżowania (bo w ostatnim momencie wjechała 17/19 lub 22 i nie dostała dalej światła i zablokowała jedynkę na środku tarczy skrzyżowania) to w ciągu kilkunastu sekund tak się wszystko układa że jedynka może zjechać i nawet chyba samochody nie dostają zielonego. Podobnie sytuacja wygląda z 52. Można być na 0 lub na -3. Wszystko jest losowe. Czasami na Starowiślnej można czekać 4 minuty na światło, gdzie w międzyczasie wszystkie relacje dostają światło, tylko nie 52->Os. Piastów.

Niestety to wszystko nie takie proste.
Po 1) Może i system jest zaawansowany ale w ZIKicie średnio "umiejo w światła", bo każdy system będzie pracował tak jak go zaprogramujemy.
Po 2) Starowiślna to akurat zły przykład bo jak dobrze pamiętam nie ma tam radia, więc informacje o położeniu tramwajów pochodzą ze zwrotnic i pętli, przez co często są problemy (jak przekaźnik od zwrotnicy "nie pyknie" to sterownik nie wie w którym kierunku chce jechać tramwaj).
Po 3) Trzeba pamiętać, że takie duże skrzyżowania muszą mieć zachowany jakiś cykl żeby nie zapchać tarczy skrzyżowania. Do tego dochodzą cykle pieszych, których czasu nie powinno się przycinać, żeby umożliwić przejście na raz (wiem, na Starowiślnej i tak się nie przechodzi na raz).

Niestety przy takim natężeniu ruchu tramwajowego, mnogości relacji skrętnych i priorytetu dla aut nie da się zrobić tak, żeby tramwaj miał 100% priorytet. Ba, nawet bez aut się tak nie da na takich skrzyżowaniach (patrz R. Mogilskie). To skrzyżowanie może uratować tylko przebudowa.

Nie wiem czy dobry dział wybrałem na to więc z góry przepraszam.

Historia z dzisiaj
Miałem do czynienia jazdę 511 kursem o 8:16 z Os. Na Stoku (odjechał o 8:28) - już z 12 minutami w plecy kierowca jechał sobie spokojnie jakby nigdy nic a gdy był przystanek podwójny to stał za pierwszym autobusem (na Politechnice) to zamiast otworzyć drzwi to czekał jak ten przed nim odjedzie i tak kolejne minuty wpadały do spóźnienia - po otworzeniu drzwi kolejne 3/4 minuty na światłach i tak spóźniał się już ponad 15 minut.
Kierowca nie chciał udzielać odpowiedzi na pytania gdy ludzie się pytali czy jedzie koło Miechowity lub Dworca Głównego / generalnie no dzisiaj się trochę zawiodłem postawą tego kierowcy