Zaskoczę Cię, ale sporo pasażerów tak robi z własnej nieprzymuszonej woli.Afterbirds pisze:Czyli chcesz zmusić pasażera żeby (zwłaszcza na pętlach obsługujących linie z małą f) wsiadał w pierwsze co podjedzie i potem kombinował jak dziki osioł żeby dojechał
Jeśli woli to niech kwitnie.Afterbirds pisze:albo (alternatywnie) kwitnął na peronie do uświerknięcia?
Zależy jakiemu. Mówię - wiele osób sobie takie rozwiązanie ceni.Afterbirds pisze:W tym wypadku - skrajnie wrogiej użytkownikowi.
Oczywiście zorganizowane w ten sposób perony początkowe powinny trzymać wysoki standard tj. być szerokie, w całości zadaszone i wyposażone w wiele ławek. Fajna byłaby taka tuba jak na poznańskim Dworcu Zachodnim.