PKP PLK

[Adams]

Najbardziej pechową inwestycją jest remont trasy Kraków-Katowice. Brak porozumienia z samorządami, z właścicielami gruntów i upadek firm budowlanych spowodował, że właściwie wszystko trzeba zaczynać od nowa. Trwa nowy przetarg na pierwszy odcinek z Krakowa do Mydlnik. Prace powinny ruszyć jeszcze w tym roku. Wkrótce ruszą natomiast poszukiwania wykonawcy na drugi fragment, z Mydlnik do Krzeszowic. Cała trasa, według PLK, będzie gotowa najwcześniej w 2018 roku. Czyli jakieś cztery lata później, niż planowano.

Kolejne bajeczki opowiadane przez PKP PLK. Jakoś na wszystkich modernizowanych trasach nie pojawiały się takie schody, tylko na Kraków - Katowice, gdzie o każdą alternatywę dla autostrady burzy się Stalexport. Nie wiem, czy ktoś słyszał jaką burzę wywołał Stalexport z władzami Jaworzna, za wybudowanie obwodnicy miasta, co spowodowało że kierowcy zaczęli omijać bramki w Brzęczkowicach. Jednak Jaworzno postawiło na swoim i droga mimo protestów Stalexportu powstała. PKP PLK nie potrafi się temu przeciwstawić, tylko wymyśla stek bzdur, mydląc tym samym oczy społeczeństwu.

[Adams]

Od wczoraj nasz "kochany" zarządca infrastruktury kolejowej PKP PLK wprowadził sobie cichą korektę rozkładów jazdy. Nie wiem jak sprawa wygląda na innych trasach, ale niemal wszystkie pociągi jadące w kierunku Trzebini mają poprzesuwane godziny odjazdów. Korekta została wprowadzona w wyjątkowo "konspiracyjny" sposób, gdyż nigdzie nie ma żadnych informacji o zmianach. Na niektórych stacjach (np.Mysłowice) nawet się nie pofatygowali żeby powiesić aktualny rozkład jazdy. Jakież było zdziwienie mnóstwa pasażerów (w tym moje) jak się okazało że regio "Karolinka" odjeżdża 8 minut wcześniej. Tą sytuacją PLK pokazały swoją skrajną nieudolność.

[omega]

Od wczoraj nasz "kochany" zarządca infrastruktury kolejowej PKP PLK wprowadził sobie cichą korektę rozkładów jazdy. Nie wiem jak sprawa wygląda na innych trasach, ale niemal wszystkie pociągi jadące w kierunku Trzebini mają poprzesuwane godziny odjazdów. Korekta została wprowadzona w wyjątkowo "konspiracyjny" sposób, gdyż nigdzie nie ma żadnych informacji o zmianach. Na niektórych stacjach (np.Mysłowice) nawet się nie pofatygowali żeby powiesić aktualny rozkład jazdy. Jakież było zdziwienie mnóstwa pasażerów (w tym moje) jak się okazało że regio "Karolinka" odjeżdża 8 minut wcześniej. Tą sytuacją PLK pokazały swoją skrajną nieudolność.

Nie wiem jak było w przypadku stacji i przystanków kolejowych, ale w internecie na pewno informacja o planowanych zmianach pojawiła się kilka tygodni temu (przynajmniej na oficjalnej stronie przewoźnika):
www.przewozyregionalne.pl/node/18780
W każdym razie jest mi niezmiernie przykro, że informacja o planowanych zmianach nie dotarła do wszystkich pasażerów; w mojej ocenie na tych trasach powinna być odpowiednia informacja przynajmniej z kilkudniowym wyprzedzeniem (plakaty stacyjne powinny zostać zmienione i jestem w szoku, że tego nie zrobiono, zwłaszcza, że do tej pory zarządca infrastruktury kolejowej wzorowo się z tego wywiązywał).

[Adams]

Od wczoraj nasz "kochany" zarządca infrastruktury kolejowej PKP PLK wprowadził sobie cichą korektę rozkładów jazdy. Nie wiem jak sprawa wygląda na innych trasach, ale niemal wszystkie pociągi jadące w kierunku Trzebini mają poprzesuwane godziny odjazdów. Korekta została wprowadzona w wyjątkowo "konspiracyjny" sposób, gdyż nigdzie nie ma żadnych informacji o zmianach. Na niektórych stacjach (np.Mysłowice) nawet się nie pofatygowali żeby powiesić aktualny rozkład jazdy. Jakież było zdziwienie mnóstwa pasażerów (w tym moje) jak się okazało że regio "Karolinka" odjeżdża 8 minut wcześniej. Tą sytuacją PLK pokazały swoją skrajną nieudolność.

Nie wiem jak było w przypadku stacji i przystanków kolejowych, ale w internecie na pewno informacja o planowanych zmianach pojawiła się kilka tygodni temu (przynajmniej na oficjalnej stronie przewoźnika):
http://www.przewozyregionalne.pl/node/18780
W każdym razie jest mi niezmiernie przykro, że informacja o planowanych zmianach nie dotarła do wszystkich pasażerów; w mojej ocenie na tych trasach powinna być odpowiednia informacja przynajmniej z kilkudniowym wyprzedzeniem (plakaty stacyjne powinny zostać zmienione i jestem w szoku, że tego nie zrobiono, zwłaszcza, że do tej pory zarządca infrastruktury kolejowej wzorowo się z tego wywiązywał).

To że było w Internecie, to trochę za mało. Nikt przecież nie będzie codziennie sprawdzał o której w danym dniu pojedzie jego pociąg. Wszystkie plakatowe rozkłady informowały iż rozkład jest ważny od 13 grudnia do 14 marca. Na dworcu głównym w Krakowie nowe plakaty powiesili dopiero po zmianach, a na mniejszych stacjach dalej wiszą stare i sieją dezinformację. Za coś takiego osoba za to odpowiedzialna powinna spaść ze stołka i to z wielkim hukiem, ale cóż żyjemy niestety w Polsce... .

[omega]

To że było w Internecie, to trochę za mało. Nikt przecież nie będzie codziennie sprawdzał o której w danym dniu pojedzie jego pociąg. Wszystkie plakatowe rozkłady informowały iż rozkład jest ważny od 13 grudnia do 14 marca. Na dworcu głównym w Krakowie nowe plakaty powiesili dopiero po zmianach, a na mniejszych stacjach dalej wiszą stare i sieją dezinformację. Za coś takiego osoba za to odpowiedzialna powinna spaść ze stołka i to z wielkim hukiem, ale cóż żyjemy niestety w Polsce... .

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Nie każdy ma dostęp do internetu i też nie każdy ma czas, by sprawdzać codziennie, czy nie doszło do jakiś zmian w rozkładzie jazdy. Jak już wspomniałem- zarządca infrastruktury (PLK) mocno mnie rozczarował. Wszelkie skargi i wnioski należy kierować bezpośrednio pod adresem e-mailowym: iz.krakow@plk-sa.pl
Jest jeszcze inny adres pod którym ja osobiście wiele razy już interweniowałem, ale to jest PLK w Nowym Sączu, a tamte okolice podlegają już pod Kraków z tego co wiem. Ze swojej strony zachęcam, by nie zostawić tak tej sprawy.

[Adams]

Jak już wspomniałem- zarządca infrastruktury (PLK) mocno mnie rozczarował. Wszelkie skargi i wnioski należy kierować bezpośrednio pod adresem e-mailowym: iz.krakow@plk-sa.pl
Jest jeszcze inny adres pod którym ja osobiście wiele razy już interweniowałem, ale to jest PLK w Nowym Sączu, a tamte okolice podlegają już pod Kraków z tego co wiem. Ze swojej strony zachęcam, by nie zostawić tak tej sprawy.

Mnie zarządca infrastruktury zawodzi na pełnej linii od dawna. Przede wszystkim mają u mnie ogromną krechę za opieszałość w modernizacji linii E30 Kraków - Katowice, co jest moją kulą u nogi.
Wracając do skarg, to w przypadku PLK najbardziej upodobałem sobie wytykanie im błędów na ich facebookowym fanpage. Tak też zrobiłem i tym razem. Oczywiście, tak jak się spodziewałem, błyskawicznie odpisali że sprawdzą jak się sprawa ma i żebym cierpliwie czekał na odpowiedź. Oczywiście odpowiedzi już nie będzie (chyba że się o nią upomnę).

[omega]

Wracając do skarg, to w przypadku PLK najbardziej upodobałem sobie wytykanie im błędów na ich facebookowym fanpage. Tak też zrobiłem i tym razem. Oczywiście, tak jak się spodziewałem, błyskawicznie odpisali że sprawdzą jak się sprawa ma i żebym cierpliwie czekał na odpowiedź. Oczywiście odpowiedzi już nie będzie (chyba że się o nią upomnę).

Dlatego też najlepiej napisać oficjalnie przez e-maila. Nie gniewaj się, ale uważam, że załatwianie takich spraw przez Facebooka`a nie jest zbyt poważne, bo to trochę tak jak byś coś zgłaszał przez wiadomość SMS. Ja w ten sposób co Ty piszę tylko w jakiś błahych sprawach, najczęściej gdy potrzebuje o coś dopytać. Odpisuję od razu praktycznie tak jak piszesz. Jeśli zaś chodzi o ważniejsze sprawy, tj.prośby o interwencje itd.to zawsze piszę oficjalnie i jeszcze nigdy nie spotkałem się z ignorancją; mało tego- zawsze szybko interweniują. Także ogólnie są u mnie na plus.

[Adams]

Ja to wysłałem w ramach informacji o niedociągnięciach z ich strony, a nie jako skargę czy reklamację. W formie oficjalnej, czyli mailowej piszę wówczas, gdy przez niedociągnięcia poniosłem jakąś stratę i oczekuję zadośćuczynienia. Tyle że w takich sytuacjach maila się wysyła do wiadomości UTK. Tylko wtedy jest szansa na pozytywne rozpatrzenie wniosku.

[omega]

Ja to wysłałem w ramach informacji o niedociągnięciach z ich strony, a nie jako skargę czy reklamację. W formie oficjalnej, czyli mailowej piszę wówczas, gdy przez niedociągnięcia poniosłem jakąś stratę i oczekuję zadośćuczynienia. Tyle że w takich sytuacjach maila się wysyła do wiadomości UTK. Tylko wtedy jest szansa na pozytywne rozpatrzenie wniosku.

Rozumiem. No cóż... Oby tylko jak najszybciej zmieni plakaty stacyjne tamże.

[Kaszmir]

Przetarg na przebudowę stacji Olszamowice na CMK
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci ... 76657.html

PLK przygotowują prace mające na celu podniesienie prędkość maksymalnej na Centralnej Magistrali Kolejowej do 200 km/h. Obecnie taki limit obowiązuje jedynie na krótkim odcinku Zawiercie – Olszamowice.

[Adams]

Przetarg na przebudowę stacji Olszamowice na CMK
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci ... 76657.html

PLK przygotowują prace mające na celu podniesienie prędkość maksymalnej na Centralnej Magistrali Kolejowej do 200 km/h. Obecnie taki limit obowiązuje jedynie na krótkim odcinku Zawiercie – Olszamowice.

A jak już mowa o CMK, to w planach jest także rozbudowa przystanku Włoszczowa Północ.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 85577.html

[Kaszmir]

Pociągiem z Krakowa do Warszawy już bez objazdu
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosc ... ign=koleje

Posterunek Pilichowice zwiększający możliwości Centralnej Magistrali kolejowej i ponad 40 km nowej sieci trakcyjnej, to ważne efekty prac PKP Polskich Linii Kolejowych uzyskane podczas miesięcznego zamknięcia linii. Od 11 sierpnia pociągi znów oferują podróże ze stolicy bezpośrednio do Wrocławia, Krakowa, Katowic. Wartość projektów realizowanych obecnie na CMK wynosi 162 mln zł.

[Kaszmir]

Ostateczny koniec aplikacji „Mój Pociąg”. Stracił pasażer
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci ... 84150.html

Z rynku zniknęła darmowa aplikacja mobilna z rozkładem jazdy Mój Pociąg. Stracili na tym pasażerowie i sama PLK, która walczyła z aplikacją. Wygranych nie widać – pisze w komentarzu Jakub Madrjas, redaktor naczelny portalu „Rynek Kolejowy”.

Wstyd, PLK!