judash napisał(a):
A ja mam wrażenie, że zmiana numerka na 254 nawet, gdy ten będzie w granicach miasta ma związek z tym, że w jakiś sposób gmina ościenna zapłaci za jej kursy.
Podobno tak naciągają Skawinę z "203" z kursami wariantowymi do Tyńca.
Przecież co do zasady gminy płacą za pracę przewozową tylko wykonaną na ich terenie (i to nie w 100 procentach). Kursy na terenie Krakowa płaci w 100 procentach Kraków. A poza Krakowem różnie, w zależności od konkretnej umowy (m.in. też od tego czy linia jest nowa czy nie). Więc jeśli 145 jest wydłużone paroma kursami do Grabówek, to gmina Wieliczka dopłaca tylko część opłat związanej z przejechaniem odcinka od Golkowic do Grabówek.
Ile kosztuje obsługa tego odcinka? 2,5 km * 5,87 zł / km * 6 / tydzień *
59 tygodni / rok = 5 194,95 zł / rok
Zakładając że gmina ościenna płaci 50% pracy przewozowej wykonywanej na jej terenie, Wieliczka dopłaci do interesu jedynie nieco ponad dwa i pół tysiąca złotych w ciągu roku. Przecież to są groszowe sprawy.
Policzyłem 59 tygodni, gdyż w ciągu roku mamy 52 niedziele oraz kilka dni, w których obowiązuje rozkład świąteczny (1 i 6 stycznia, Poniedziałek Wielkanocny, 1 i 3 maja, Boże Ciało, 15 sierpnia, 1 i 11 listopada, 25 i 26 grudnia), więc przyjąłem że 7 z tych dni wypadnie w dzień inny niż niedziela – Poniedziałek Wielkanocny, Boże Ciało i 5 jakichkolwiek innych świąt).Natomiast jeśli chodzi o koszty pracy przewozowej wykonywanej na terenie Krakowa...
Cukier napisał(a):
Albo sam ZIKiT chce zaoszczędzić, bo między "2xx" a "1xx" jest kolosalna różnica w stawce. Na tyle duża, że takie "139" można by wydłużyć do lotniska w ramach tych samych kosztów. Tak samo tutaj oszczędności z płacenia 5,78 zł/wzkm zamiast 7,43 zł/wzkm przez 6 i pół dnia w tygodniu z nawiązką pokryją koszty dłuższej trasy przez pół dnia w tygodniu.
...to faktycznie ZIKiT sobie tutaj może zaoszczędzić. Niemniej, z tego co mi wiadomo, to cena wozokilometra aglomeracyjnego jest co roku poprawiana w zależności własnie od wielkości tej pracy. Więc gdyby takie "139" wydłużyć do lotniska, to w tym samym roku ZIKiT by sobie zaoszczędził, jednak już w przyszłym roku MPK by zażądało odpowiednio podwyższonej ceny za wzkm aglomeracyjny. Co samo w sobie jest zrozumiałe, ale jest następstwem kretyńskich zapisów, wedle których cena za wzkm nie zależy od taboru (wielkości, napędu) tylko od numeru linii.