Mistrzejowiczanin pisze:A ja uważam z kolei że ma sens i to duży, bo skróci się czas jazdy pociągiem z Krakowa do Nowego Sącza (ominie się Tarnów) czy Rabki. Ożywi się nieco podupadłą linię nr 104 i stworzy się wreszcie coś co planowano od lat 30. czyli "magistralę na Podhale". Lecz byłaby to linia długa, a co za tym idzie - droga i czasochłonna w budowie, ale cel jest tego warty.
Może i faktycznie by się skrócił czas przejazdu do Nowego Sącza dzięki pominięciu Tarnowa. Budowa linii przez Podłęże, Piekiełko ożywiłaby nieco linię 104. Zgodzę się z tym wszystkim, ale weź pod uwagę to, że z czasem te tory też by się zużyły i mielibyśmy drugą "zakopiankę".
W dzisiejszych czasach należy inwestować i modernizować to co jest już wybudowane. Obecna "zakopianka" ma duży potencjał, a czas przejazdu niebawem będzie jeszcze krótszy dzięki dwóm łącznicom. I jest też to o czym piszesz- budowa takiej linii mogłaby trwać bardzo długo. Znając polskie realia to tyle co budowa zbiornika retencyjnego w Świnnej Porębie.