za wiki: Nacjonalizm - postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Przejawia się głoszeniem pamięci o bohaterach danego narodu, głosi solidarność wszystkich grup i klas społecznych danego narodu.Locutus pisze:Niebawem dowiem się, że Tadeusz "Boy" Żeleński, Umberto Eco, i cała plejada wybitnych postaci, które jednoznacznie potępiały nacjonalizm i uważały go za zarazę, którą należy wyplenić wszyscy jak jeden mąż zachowywali się "jak gimnazjaliści".
Nie ma w tym nic złego. To, że w historii były jednostki, które wypaczyły pojęcie nacjonalizmu to już nie moja wina.
No spoko i wynika z tego, że Twój znajomy był fanem Hitlera? Ano nie, ma poglądy nacjonalistyczne i nie jest naziolem, jak poznał się na ONR to po prostu zrezygnował z sympatyzowania z tą organizacją, a chyba nie zmienił z dnia na dzień swoich poglądów. Notabene od ONRu, a tym bardziej od NOPu (z których zachowań doskonale zdaję sobie sprawę) daleko do innych organizacji narodowych, ale Tobie najłatwiej wszystkich wrzucić do jednego worka.Locutus pisze:Nie wiem, czy jesteś tak naiwny, czy tylko udajesz, ale opowiem Ci jedną historię. Mam znajomego o poglądach nacjonalistycznych. Początkowo był sympatykiem ONRu. Chodził na jakieś spotkania, rozwieszał ich plakaty, etc. W końcu się zapisał. Nie był członkiem nawet przez miesiąc, a plakaty, które sam zawieszał, czym prędzej pozrywał.
A proszę bardzo, jeżeli chodzi o te, które mogłyby jeździć na południe to do Krakowa chociażby "Dietl" i "Leo" a do Zakopanego "Karłowicz" czy "Krzeptowski" (od przewodnika Józefa Krzeptowskiego). Szymanowski mógłby się trafić (to, że jest herbu Korwin chyba nie uznajemy za kontrowersję ^^). W dawniejszych postaciach też można grzebać, ale nazwy pociągów pokroju Chrobry czy Mieszko chyba nie zostałyby uznane za kontrowersyjne chociaż być może w biografii do czegoś się dogrzebiesz.Locutus pisze:Wymień mi ze trzy postaci historyczne, które uważasz za absolutnie niekontrowersyjne, a ja Ci udowodnię, że tak nie jest.