Jacek Fink-Finowicki pisze: ↑11 maja 2020, o 12:55
Gdy czytam:
To się zastanawiam, czy to aby nie jest:
I w ten sposób można koronawiruskiem opakować inne tamaty
* - oczywiście jest to tylko luźne rozważanie
A ja się zastanawiam w jakim świetle ukazuje się wyrobnik konkurencji, który kolejny raz umyślnie czyni tego rodzaju popisy? Pomijając zażenowanie z jakim czytam coś takiego stwierdzam, że tego typu teksty pasują bardziej do ssc czy tp, gdzie w/w spokojnie mógłby dołączyć do produkujacej się w ten spoób niezmordowanej trzódki. Jakieś tam zeusy, tramy czy inne takie. Naprawdę, nie dociekać przyczyn, ale każda osoba postronna zgodzi się ze mną, że takie popisy naprawdę nie są zbyt mile odbierane

A co do clou wspomnianego tekstu, to współczesny tramwaj jest na tyle skomplikowaną konstrukcją, że część problemów projektowych czy choćby prawidłowe współdziałanie sprawdzonych już podzespołów można stwierdzić dopiero w naturze. IMHO śmiem twierdzić, że lepiej dla wszystkich jest przeciągnąć testy, choćby pod pozorem koronawirusa

aby zażegnać większość problemów produkcyjnych, im więcej tym lepiej. I produkować bardziej dopracowane kolejne egzemplarze.
Naprawdę trzeba mieć dużo złej woli, aby znając(-??) realia produkcyjne wysilać się na taki komentarz. Zwyczajnie wstyd.