Zachodniopomorskie
Moderator: Moderatorzy
-
- Administrator Techniczny
- Posty: 9959
- Rejestracja: 14 wrz 2009, o 20:01
- Lokalizacja: Kraków->Bieńczyce
- Kontakt:
Szczecin: Komplet Swingów
http://infotram.pl/text.php?id=38768
http://infotram.pl/text.php?id=38768
-
- Administrator Techniczny
- Posty: 9959
- Rejestracja: 14 wrz 2009, o 20:01
- Lokalizacja: Kraków->Bieńczyce
- Kontakt:
Będą kolejne niskopodłogowe tramwaje w Szczecinie
http://infotram.pl/text.php?from=mail&id=38824
http://infotram.pl/text.php?from=mail&id=38824
Rusza budowa Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju
http://www.szczecin.eu/invest/aktualnos ... mwaju.html
http://www.szczecin.eu/invest/aktualnos ... mwaju.html
Komornik idzie do gapowiczów. Bierze wszystko, co ma wartość
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... o__co.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... o__co.html
Tymczasem w Szczecinie odkopano przedwojenne tory, gdzie przez jakiś czas będą nocować tramwaje w związku z remontem zajezdni:
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... 46729.html
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34 ... 46729.html
-
- Dyrektor
- Posty: 7016
- Rejestracja: 1 sie 2013, o 08:24
- Lokalizacja: Kraków
Zachodniopomorskie
Świnoujście: budowa tunelu zwróci się maksymalnie w ciągu 25 lat
– Utrzymanie tunelu pod Świną kosztowałoby miasto ok. 5 mln zł rocznie – informuje Robert Karelus, rzecznik UM Świnoujście. To dwukrotnie mniej niż obecnie miasto dokłada do kursowania promów i sześciokrotnie mniej niż w sumie kosztuje kursowanie promów. Nie wspominając o ich remontach.
http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... -2369.htmlKolejnym problemem są też konieczne remonty promów. Władze Świnoujścia musiały niedawno zmienić warunki przetargu na remont kolejnego promu „Karsibór” w związku z mniejszą dotacją, którą otrzymano z MIR, niż było to w przypadku wcześniejszego remontu promu „Karsibór II”. Wnioskowano o podobną kwotę 7,2 mln zł, MIR przekazało 5,5 mln. Remont promu rozpocznie się po wakacjach.
Szczecin
Idąc śladem Kaszmira postanowiłam opisać swoje wakacyjne przeżycia komunikacyjne
Niestety nie dane było mi pojechać aż do USA i musiałam zadowolić się naszym rodzimym Szczecinem, gdzie spędziłam 6 dni odwiedzając siostrę i jej chłopaka.
Tabor tramwajowy w Szczecinie jest bardzo zróżnicowany – jeżdżą Tatry KT4DtM - sprowadzone używki z Berlina, Tatry T6A2D, Konstale zarówno oryginalne jak i zmodernizowane (niektóre z doczepami Piotramu), Moderusy Alfa oraz najnowsze Swingi. Osobiście miałam okazję jeździć jedynie Tatrami i Swingiem.
Muszę przyznać, że klima w Swingach działa zaskakująco dobrze – mam nadzieję, ze nasze Krakowiaki dostaną równie wydajną klimatyzację.
Niestety Tatry oraz autobusy którymi miałam okazję jechać miały okropnie małe okienka, które dało się jedynie uchylić.
Na duży plus muszę przyznać, że pomimo trwających wakacji większość linii jeździła bardzo często, niektóre autobusy nawet co 6 min, prawie wszystkie tramwaje co 12 min, również w soboty i niedziele.
Dużym ułatwianiem dla turystów oraz osób nie jeżdżących regularnie daną linią jest umieszczenie czasów przejazdów pomiędzy przystankami zarówno na rozkładach umieszczonych na przystankach jak i na choinkach wewnątrz pojazdu. Dzięki temu można łatwo określić, czy dany typ biletu wystarczy na przejazd.
Bilety są tylko czasowe: 15min (2zł), 30min(3zł), 60min(4zł), 120min (5zł). Ulgowe kosztują połowę tych kwot.
Ciekawostką jest możliwość łączenia biletów w określone kwoty. Tzn jeżeli akurat w kiosku czy w automacie nie ma biletów 30 min (za 3zł) możemy kupić normalny 15 min (2zł) i ulgowy 15min (za 1zł), skasować obydwa tuż po wejściu do pojazdu i jechać spokojnie przez 30 min.
Drugim ciekawym rozwiązaniem biletowym są karnety. Kupując karnet 10 biletów - 1 jest gratis (np. karnet 10 biletów 15 – minutowych kosztuje 18zł). Wg mnie to świetna zachęta do kupienia biletów „na zapas” co eliminuje nieco sytuacje kupowania biletów na ostatnią chwilę.
Z minusów, które zauważyłam przez ten czas, są progi zwalniające na niektórych ulicach po których jeżdżą autobusy. Instalowane są wybrzuszenia w kształcie kwadratów na środku pasa, z założeniem aby autobus mógł wziąć taki próg pomiędzy koła, natomiast samochód powinien zwolnić. Niestety progi mają zbyt dużą odległość między sobą, co sprawia, że samochody przejeżdżają między nimi.
Wygląda to tak:
Jest to bardzo niebezpieczne, samochody jadą niemal na czołówkę z pojazdami z naprzeciwka, byleby bez zwalniania przejechać dany odcinek.
Minusem, który zauważyłam, jest również dowolność w ubraniach motorniczych i kierowców – ja wiem, że jednolite umundurowanie jest dodatkowym kosztem, ale naprawdę wygląda to nieschludnie.
Miłośnicy komunikacji miejskiej mają również w Szczecinie nie lada atrakcję.
W Muzeum Techniki i Komunikacji, oprócz możliwości obejrzenia (zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz) zabytkowych tramwajów i autobusów (TUTAJ można poczytać o wystawie) istnieje również możliwość przejazdu na symulatorze Konstala 105N
FILMIK Z PRZEJAZDU
WIĘCEJ INFORMACJI
Jeżeli ktoś kiedyś zawita w te strony to szczerze polecam odwiedziny tego muzeum i zabawy na symulatorze. Było co prawda kilkoro dzieci chętnych na przejażdżkę i głupio mi było mnie – starej babie – okupywać cały czas ten symulator, ale jak tylko dzieciaki się oddaliły to wsiadałam z powrotem Nie wiem na ile symulator odzwierciedla prawdziwą jazdę (nie udało mi się np. wypaść z torów mimo wciskania gazu do dechy i przejeżdżania z pełną prędkością przez zakręty i zwrotnice), ale myślę, że każdy miłośnik chętnie pobawi się w motorniczego
Niestety nie dane było mi pojechać aż do USA i musiałam zadowolić się naszym rodzimym Szczecinem, gdzie spędziłam 6 dni odwiedzając siostrę i jej chłopaka.
Tabor tramwajowy w Szczecinie jest bardzo zróżnicowany – jeżdżą Tatry KT4DtM - sprowadzone używki z Berlina, Tatry T6A2D, Konstale zarówno oryginalne jak i zmodernizowane (niektóre z doczepami Piotramu), Moderusy Alfa oraz najnowsze Swingi. Osobiście miałam okazję jeździć jedynie Tatrami i Swingiem.
Muszę przyznać, że klima w Swingach działa zaskakująco dobrze – mam nadzieję, ze nasze Krakowiaki dostaną równie wydajną klimatyzację.
Niestety Tatry oraz autobusy którymi miałam okazję jechać miały okropnie małe okienka, które dało się jedynie uchylić.
Na duży plus muszę przyznać, że pomimo trwających wakacji większość linii jeździła bardzo często, niektóre autobusy nawet co 6 min, prawie wszystkie tramwaje co 12 min, również w soboty i niedziele.
Dużym ułatwianiem dla turystów oraz osób nie jeżdżących regularnie daną linią jest umieszczenie czasów przejazdów pomiędzy przystankami zarówno na rozkładach umieszczonych na przystankach jak i na choinkach wewnątrz pojazdu. Dzięki temu można łatwo określić, czy dany typ biletu wystarczy na przejazd.
Bilety są tylko czasowe: 15min (2zł), 30min(3zł), 60min(4zł), 120min (5zł). Ulgowe kosztują połowę tych kwot.
Ciekawostką jest możliwość łączenia biletów w określone kwoty. Tzn jeżeli akurat w kiosku czy w automacie nie ma biletów 30 min (za 3zł) możemy kupić normalny 15 min (2zł) i ulgowy 15min (za 1zł), skasować obydwa tuż po wejściu do pojazdu i jechać spokojnie przez 30 min.
Drugim ciekawym rozwiązaniem biletowym są karnety. Kupując karnet 10 biletów - 1 jest gratis (np. karnet 10 biletów 15 – minutowych kosztuje 18zł). Wg mnie to świetna zachęta do kupienia biletów „na zapas” co eliminuje nieco sytuacje kupowania biletów na ostatnią chwilę.
Z minusów, które zauważyłam przez ten czas, są progi zwalniające na niektórych ulicach po których jeżdżą autobusy. Instalowane są wybrzuszenia w kształcie kwadratów na środku pasa, z założeniem aby autobus mógł wziąć taki próg pomiędzy koła, natomiast samochód powinien zwolnić. Niestety progi mają zbyt dużą odległość między sobą, co sprawia, że samochody przejeżdżają między nimi.
Wygląda to tak:
Jest to bardzo niebezpieczne, samochody jadą niemal na czołówkę z pojazdami z naprzeciwka, byleby bez zwalniania przejechać dany odcinek.
Minusem, który zauważyłam, jest również dowolność w ubraniach motorniczych i kierowców – ja wiem, że jednolite umundurowanie jest dodatkowym kosztem, ale naprawdę wygląda to nieschludnie.
Miłośnicy komunikacji miejskiej mają również w Szczecinie nie lada atrakcję.
W Muzeum Techniki i Komunikacji, oprócz możliwości obejrzenia (zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz) zabytkowych tramwajów i autobusów (TUTAJ można poczytać o wystawie) istnieje również możliwość przejazdu na symulatorze Konstala 105N
FILMIK Z PRZEJAZDU
WIĘCEJ INFORMACJI
Jeżeli ktoś kiedyś zawita w te strony to szczerze polecam odwiedziny tego muzeum i zabawy na symulatorze. Było co prawda kilkoro dzieci chętnych na przejażdżkę i głupio mi było mnie – starej babie – okupywać cały czas ten symulator, ale jak tylko dzieciaki się oddaliły to wsiadałam z powrotem Nie wiem na ile symulator odzwierciedla prawdziwą jazdę (nie udało mi się np. wypaść z torów mimo wciskania gazu do dechy i przejeżdżania z pełną prędkością przez zakręty i zwrotnice), ale myślę, że każdy miłośnik chętnie pobawi się w motorniczego
Rozwinięte miasto to nie takie, w którym biedni jeżdżą samochodami. W rozwiniętym mieście bogaci podróżują komunikacją publiczną - Enrique Penalosa.
Szczecin
Dziękujemy za relację. Fajny pomysł z gratisowym n-tym biletem, przydałby się w Krakowie zwłaszcza po 1 sierpnia.
Symulator podobny do ATS-a, który chyba jest też w symulatorze NGT6 Wydziału Mechanicznego PK. W wersji na PC (znów chyba) wyświetlał się komunikat o wykolejeniu i zatrzymywała jazda. W czasie jazdy symulatorem szczecińskim pewnie brakowało głośnej przetwornicy z naszych 105?
Symulator podobny do ATS-a, który chyba jest też w symulatorze NGT6 Wydziału Mechanicznego PK. W wersji na PC (znów chyba) wyświetlał się komunikat o wykolejeniu i zatrzymywała jazda. W czasie jazdy symulatorem szczecińskim pewnie brakowało głośnej przetwornicy z naszych 105?
Zachodniopomorskie
Karnety niezła sprawa, choć pewnie ich wprowadzenie w Krakowie wymagałoby podwyżki standardowej ceny biletów (aby w ramach tego samego budżetu zwróciło się za bilet gratis).
Zachodniopomorskie
Takie karnety mają też w Gdyni, gdy kupuje się u kierowcy. Ja nie korzystałem (najpierw kupowałem w kiosku, a potem kupiłem dobowy na całe trójmiasto).
Ja bym raczej przyspieszył u nas prace nad jednym biletem i wzajemnym honorowaniem, bo są chyba na etapie przetargów na pomiary...Kaszmir pisze:Karnety niezła sprawa, choć pewnie ich wprowadzenie w Krakowie wymagałoby podwyżki standardowej ceny biletów (aby w ramach tego samego budżetu zwróciło się za bilet gratis).
Komunikacja Miejska w Krakowie jest na pokaz. Jak masa rzeczy w tym mieście.
Zachodniopomorskie
Tak, lecz tam nic nie zyskujesz - karnet kosztuje tyle, co tyle samo biletów osobno.Lw25 pisze:Takie karnety mają też w Gdyni, gdy kupuje się u kierowcy. Ja nie korzystałem (najpierw kupowałem w kiosku, a potem kupiłem dobowy na całe trójmiasto).
Zachodniopomorskie
Chcąc pooglądać dokładnie takie samo zjawisko nie trzeba jechać do Szczecina, a wystarczy jedynie wybrać się do nas na ul. Królowej Jadwigimaria pisze:Z minusów, które zauważyłam przez ten czas, są progi zwalniające na niektórych ulicach po których jeżdżą autobusy. Instalowane są wybrzuszenia w kształcie kwadratów na środku pasa, z założeniem aby autobus mógł wziąć taki próg pomiędzy koła, natomiast samochód powinien zwolnić. Niestety progi mają zbyt dużą odległość między sobą, co sprawia, że samochody przejeżdżają między nimi.
Zachodniopomorskie
W ogóle dźwięk był trochę słaby, ale dzwonek dzwonił pierwsza klasarodan pisze: Symulator podobny do ATS-a, który chyba jest też w symulatorze NGT6 Wydziału Mechanicznego PK. W wersji na PC (znów chyba) wyświetlał się komunikat o wykolejeniu i zatrzymywała jazda. W czasie jazdy symulatorem szczecińskim pewnie brakowało głośnej przetwornicy z naszych 105?
Na ul. Jadwigi nie byłam chyba ze sto lat, dałabym sobie rękę uciąć, że tego w Krakowie nie ma, rozwiązanie widywałam tylko na zdjęciach w artykułach typu "patrzcie jakie fajne rozwiązania na zachodzie mają" i byłam przekonana, że Szczecin z racji swojej "bliskości do zachodu" jest taki do przodu Czasem człowiek musi kawał drogi przejechać, żeby się dowiedzieć, że u siebie ma to samoCukier pisze:Chcąc pooglądać dokładnie takie samo zjawisko nie trzeba jechać do Szczecina, a wystarczy jedynie wybrać się do nas na ul. Królowej Jadwigimaria pisze:Z minusów, które zauważyłam przez ten czas, są progi zwalniające na niektórych ulicach po których jeżdżą autobusy. Instalowane są wybrzuszenia w kształcie kwadratów na środku pasa, z założeniem aby autobus mógł wziąć taki próg pomiędzy koła, natomiast samochód powinien zwolnić. Niestety progi mają zbyt dużą odległość między sobą, co sprawia, że samochody przejeżdżają między nimi.
Miałam jeszcze okazję w ramach urlopu być w Berlinie. W Szczecinie wyjazdy do Berlina są bardzo popularne ponieważ wprowadzono tam bilet grupowy (z powodu przyjaźni tych miast), którym może jechać max 5 osób - kosztuje 30€ (ok. 120 zł) i w tym jest przejazd pociągiem w obydwie strony dla wszystkich osób oraz bezpłatne poruszanie się komunikacją miejską w tym dniu po Berlinie i Szczecinie. Pojeździłam więc sporo U-bahnem po Berlinie, ale jeden dzień to za krótko, ale jakieś większe wnioski zanotować.
Rozwinięte miasto to nie takie, w którym biedni jeżdżą samochodami. W rozwiniętym mieście bogaci podróżują komunikacją publiczną - Enrique Penalosa.
Zachodniopomorskie
To są progi wyspowe. Jest ich trochę w Krakowie, jeden z nich znajduje się na ulicy Przewóz w Płaszowie , między ulicami Saską a Rzebika w okolicy przystanku ( nomen-omen ) Szczecińskamaria pisze:Na ul. Jadwigi nie byłam chyba ze sto lat, dałabym sobie rękę uciąć, że tego w Krakowie nie ma, rozwiązanie widywałam tylko na zdjęciach w artykułach typu "patrzcie jakie fajne rozwiązania na zachodzie mają" i byłam przekonana, że Szczecin z racji swojej "bliskości do zachodu" jest taki do przodu Czasem człowiek musi kawał drogi przejechać, żeby się dowiedzieć, że u siebie ma to samoCukier pisze:Chcąc pooglądać dokładnie takie samo zjawisko nie trzeba jechać do Szczecina, a wystarczy jedynie wybrać się do nas na ul. Królowej Jadwigimaria pisze:Z minusów, które zauważyłam przez ten czas, są progi zwalniające na niektórych ulicach po których jeżdżą autobusy. Instalowane są wybrzuszenia w kształcie kwadratów na środku pasa, z założeniem aby autobus mógł wziąć taki próg pomiędzy koła, natomiast samochód powinien zwolnić. Niestety progi mają zbyt dużą odległość między sobą, co sprawia, że samochody przejeżdżają między nimi.
.
http://kmkrakow.pl/ciekawostki/146-prog ... zewoz.html
Pozdrawiam - Adam