Moderator: Moderatorzy
Jeśli testy wyjdą pomyślnie, może to oznaczać istną rewolucję w podróżowaniu. Z drugiej strony jako fan zbierania pieczątek w paszporcie będę trochę zawiedziony...Już wkrótce papierowy paszport nie będzie nam potrzebny na dalekich trasach, bo wszystkie nasze dane znajdą się w specjalnej aplikacji na naszym smartfonie. Kilka dni temu ruszyły testy nowej aplikacji – w pierwszej fazie obejmą one loty między Kanadą i Holandią.
tomek_m pisze:Tak na chłopski rozum to jak to będzie działać? Wszystko będziemy załatwiać jeszcze z domu zanim dotrzemy na lotnisko? A co w przypadku jak się nam smartfon zepsuje na lotnisku?
Już taki przypadek był poprzez zakup biletu na KM za pomocą smartfona, po czym ten się zepsuł, a za chwilę autobus odwiedzili panowie kontrolerzy i babka dostała karę za jazdę bez biletu. Bilet kupiony, ale nie ma go jak pokazać bo smartfon odmówił posłuszeństwa
AirAsia czy ANA mają kioski na których możesz sobie wydrukować kartę pokładową na lotnisku.Locutus pisze:I właśnie dlatego nigdy w życiu nie odważyłbym się jechać gdziekolwiek bez biletu innego niż papierowy (tudzież elektroniczny na dedykowanym nośniku).
Pozdrawiam!
LOKI
A jak Ci zdechnie za security to idziesz do kontuaru linii której lot masz (lub która ma code share). Jak mi Okęcie źle nadało bagaż Finnairem do Japonii, to go odebrałem w kontuarze JAL na Naricie przy imigracji. Więc awaria telefonu nie jest tutaj tragedią.Locutus pisze:Jak zdarzyło mi się latać z LOTem czy Air France, to na paryskim CDG również karty pokładowe odbierało się w automatycznych kioskach…
Pozdrawiam!
LOKI
i po co popadać w paranojęfaustyna_20 pisze:dlatego ja zawsze mam bilet na kilku nośnikach, najlepiej druk, komórka i pendrive do komórki
