Chodziło mi o to, że jeżeli zaczną ostro konkurować, to prawdopodobnie jeden z nich nie wytrzyma i wycofa się z kierunku sądeckiego. Ten, który pozostanie raczej nie zapewni aż tylu dodatkowych kursów, by zrównoważyć odejście przeciwnika. Najbardziej obawiam się, że ucierpią mniejsze miejscowości położone na końcówkach - Piwniczna, Muszyna, Krynica, również Gorlice...Kaszmir pisze:Na konkurencji pasażerowie zazwyczaj zyskują (choć oczywiście nie zawsze).
Oczywiście jest to gdybanie, ale jako pasażer podróżujący dość często w tym kierunku uważam, że obecna oferta nie jest zła i po prostu nie chcę zmian.