Moderator: Moderatorzy
Mieszkańcy placu Matejki skarżą się na uciążliwe autokary, które parkują tuż pod ich oknami. - Zimą nie gaszą silników, bo mają włączone ogrzewanie, a latem - bo korzystają z klimatyzacji - opowiada Kazimierz Hajduga, mieszkaniec placu Matejki. - Nie da się nawet otworzyć okien, bo taki jest hałas.
Większości małopolskich firm wożących pasażerów busami grozi od przyszłego roku utrata publicznych dopłat do biletów ulgowych. - Będzie podwyżka cen albo okrojenie liczby kursów. Potem nawet masowa likwidacja połączeń - obawiają się eksperci.
Od 1 marca busy "wylecą" z centrum miasta, ale pasażerów do rynku i tym samym w rejon szpitala, czy sądu dowoził będzie darmowy bus. Czy KM w tak małym mieście ma sens? Czas pokaże.Co?Można wiele zarzucić obecnemu Burmistrzowi
To jest Twoim zdaniem głupotą? Czyli lepiej, żeby w mieście panowała "wolna amerykanka", busy jeździły jak chciały (i to z różnych przystanków w mieście), a dodatkowo utrudniały wyjazd karetkom pogotowia nierzadko śpieszącym na ratunek? Lepiej, by dworce autobusowy i kolejowy, które pochłonęły kupę kasy stały bezużyteczne, a przystanek w pobliżu rynku swoim wyglądem straszył mieszkańców i turystów, tak?Sgriffin pisze:Bo akurat można mu zarzucić tą głupotę którą popełnia teraz.
O ile w niektórych sprawach nie miałem racji, o tyle tu mam rację popierając Burmistrza Klinowskiego, ponieważ wiem doskonale jak wygląda obecnie komunikacja w Wadowicach. Dodam jeszcze w ramach ciekawostki, że za wywaleniem busów stamtąd jest nie tylko Szpital Powiatowy, ale też Policja. A problemów z busami jest w Wadowicach co niemiara.Nie będą odjeżdżać z bylekąd. Byłem na spotkaniu w magistracie kilka tygodni temu na którym obecni byli m.in.przewoźnicy i przedstawiciele Wydziału Ruchu Drogowego z KPP w Wadowicach. Nie będzie możliwości wjazdu do centrum miasta z racji ograniczonego tonażu. Teoretycznie już znaki tego zabraniają, ale od 1.03.będzie to respektowane, tylko z wyłączeniem służb porządkowych, pojazdów uprzywilejowanych i dostawców do sklepów (w określonych godzinach). Jeśli chodzi o przygotowanie to można rzec, że już wszystko jest przygotowane. Niektórzy tylko pasażerowie są jeszcze nieświadomi tego co będzie za dwa tygodnie, ale z czasem do wszystkiego się przyzwyczają. A ja wciąż czekam na odpowiedź na moje pytania, które zadałem Ci w poprzednim poście. Na zachętę jednak odpowiem na Twoje pytanie- de facto jako gospodarz miasta i gminy jest moim zdaniem dobry, ale np.to co zrobił w święta Bożego Narodzenia przyjemne nie było (zwłaszcza dla katolików). I nie chodzi o to w co, czy w Kogo wierzy, czy nie; czasami po prostu pewne rzeczy warto zachować dla siebie...Sgriffin pisze:Przecież masz w artykule napisane, że busy i tak będą zewsząd odjeżdżać bo będą wynajmować parkingi. Zabrali się się za to od d*py strony. Najpierw przygotowuje się wszystko w mieście potem wywala.
Nadal czekam co złego zrobił dotychczas burmistrz Wadowic oprócz przejścia przez ulicę w miejscu niewyznaczonym.
Masz jeszcze jakieś pytania? Bo jak odpowiesz na moje poprzednie to ja zadam Ci kolejne.Jaki przepis? Czyli lepiej, żeby w Wadowicach dalej panował kompletny burdel komunikacyjny, a dworzec stał pusty, tak? Nie rozumiem wzburzenia niektórych ludzi. Nagle wszędzie będą mieli daleko. Ludzie... Czy w Krakowie busy podjeżdżają na Floriańską, żeby pasażerowie mieli bliżej na rynek?Sgriffin pisze:Przecież odpowiedziałem Ci - jest to bzdurne bo to będzie martwy przepis.
Mogło zostać to rozwiązane nieco inaczej, ale weź w końcu zrozum to, że jeżeli busy będą miały zakaz wjeżdżania do centrum miasta to po prostu tam nie wjadą. Żaden właściciel firmy przewozowej nie pozwoli sobie na to, by codziennie kierowcy dostawali po kilka mandatów... A akurat policja jest na nich bardzo cięta, co cieszy jeszcze bardziej, ponieważ wielu busiarzom wydaje się, że mogą robić co chcą.Sgriffin pisze:Taki, że nie będą wydane zezwolenia na zatrzymywanie się na przystanku na rynku nie spowoduje, że nie można się dogadać z jakimś parkingiem. Przerabiane to było już w Nowym Targu.
Modelowe rozwiązanie jak brać się za takie rzeczy jest w Nowym Sączu.
Jeśli zaś chodzi o dogadanie się z parkingiem to też słaba opcja, bo jakoś trzeba będzie tam dojechać to po pierwsze, a po drugie w Wadowicach ciężko o miejsce parkingowe w centrum miasta, stąd takie parkingi o wiele lepiej wyszłyby na tym interesie, aniżeli na wynajmowaniu placu prywaciarzom.Jak jest to tam zorganizowane?Sgriffin pisze:Modelowe rozwiązanie jak brać się za takie rzeczy jest w Nowym Sączu.
