Kaszmir napisał(a):
Wg mnie nie do końca trafne porównanie, bo SPP to tylko opłata za parkowanie, a nie uwzględniasz paliwa, utrzymania samochodu czy jego wypożyczenia (dla przyjezdnych). A jak ktoś chce być regularnym klientem Wavelo, to bierze właśnie abonamenty które wychodzą znacznie taniej.
Ale ja np. nie chcę być regularnym klientem Wavelo, tylko okazjonalnym.
Tak, jak mnóstwo (jak nie większość) dawnych użytkowników KMK Bike. Chciałbym skorzystać z roweru publicznego kiedy np. od czasu do czasu jadę do centrum etc.
Jeśli ktoś dzień w dzień jeździ rowerem w tej samej relacji, to raczej w >90% ma swój rower. Czemu? Bo jedziesz nim wtedy od miejsca zamieszkaniado miejsca docelowego, a nie idziesz wcześniej na stację, a potem ze stacji, masz pewnośc, że rower jest (bo jest Twój

), jeździsz na takim rowerze, jaki jest dla Ciebie najwygodniejszy etc. Za to KMK Bike był świetny, jak np. chciałeś gdzieś podjechać kawałek i przesiąść się na KMK, jechałeś do centrum i wracałeś KMK etc. Ale to nie sa przejazdy dzień w dzień z pkt A do B i powrót.
I teraz jaka jest oferta dla takich osób?
- abonament - tylko po co mi abonament, skoro nie będę z tego korzystał codziennie?
- pay as you go - z ekstremalną w porównaniu z innymi wypożyczalniami w PL ceną - prawie 12 zł/h(!). Gdybym chciał np. jechać z NH do centrum, to zapłaciłbym 6-7 zł za podróż w jedną stronę (KMK zazwyczaj 3,80 zł)...

Z Wieczystej by Wavelo ok. 3-4 zł (KMK 2,80 zł).
No chyba coś tu nie gra, prawda? Przecież te rowery miały zachęcać do porzucania auta, a nie być droższe od KMK, czy nawet traficara(!) - na niektórych dystansach.
I tak się zastanawiam, jaka jest zdaniem ZIKiTu grupa docelowa tej wypożyczalni, poza... turystami?
- przy codziennych dojazdach na rowerze opłaca się mieć swój rower, bo tak jest nie tyle taniej (tu koszty razej porównywalne, bo rower trzeba serwisować), co zwyczajnie wygodniej;
- przy przejeździe kombinowanym KMK + rower, już widzę, jak tłum ludzi dopłaca do biletu 20-30 zł/m-c, aby podjechać zazwyczaj kilkaset metrów rowerem do kolejnej stacji, a potem iść od niej znowu na piechotę (przecież jak ktoś jedzie KMK, to wysiada w miarę blisko miejsca docelowego, a KMK Bike służył własnie do pokonania tego ostatniego odcinka). Szczególnie studenci będa płacić 20-30 zł, jak mają bilet semestralny za ok. 38 zł /m-c(!);
- przy okazjonalnych przejazdach - abonament jest znowu bezsensu, a opłaty w formule pay as you go skonstruowane tak, że Wavelo opłaca się jechać w sumie jedynie:
--- na bardzo krótkim dystansie;
--- na dłuższym dystansie z / do centrum, ale jedynie w godzinach szczytu;
--- jak mieszkasz w miarę blisko centrum i jedziesz do knajpy wieczorem;
--- chyba... tyle. Jak masz do pokonania dłuższy dystans, jak jedziesz poza godzinami szczytu etc., to szybciej i taniej wyjdzie KMK, a szybciej i porównywalnie kosztowo np. traficarem albo nawet uberem....
Chociaż w sumie nawet dojazd do knajpy w centrum się nie opłaca, bo jechałbym 2x dłużej, a zapłaciłbym więcej, niż za tramwaj. Do tego... musiałbym iśc dłużej, niż z przystanku...
Oczywiście cały czas mowa o biletach normalnych, a nie studenckich(!), gdzie koszt przejazdu rowerem będzie nawet x razy większy, niż koszt przejazdu KMK., a studenci stanowili zapewne sporą grupę użytkowników KMK Bike. Tak samo abo, bilet semestralny to ok... 38 zł/m-c, już widzę, jak studenci dopłącają po 20-30 zł/m-c, aby podjechać kawałek rowerem

A i taka ciekawa rzecz, przy obecnych programach sygnalizacji, w niektórych miejscach będa wychodzić śmieszne rzeczy. Np. przejazd z jednej strony Czyzyńskiego na drugą by Wavelo może kosztował np.... ok. 1 zł za samo stanie na światłach
