Przepisy
Moderator: Moderatorzy
Sprawdź swoją wiedzę! Test dla rowerzystów i kierowców
http://ibikekrakow.com/2012/05/24/spraw ... kierowcow/
http://ibikekrakow.com/2012/05/24/spraw ... kierowcow/
I bike Kraków - wyższa kultura mobilności
http://ibikekrakow.com
http://ibikekrakow.com
Rowerem po piwie. Areszt dla holenderskiego dziennikarza
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... karza.html
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... karza.html
Jazda rowerem po pasach? Egoizm rowerzystów
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... LIST_.html
Mandat dla rowerzysty: Komórka przy uchu, jazda na pasach
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... da_na.html
Ostatnio zmieniony 4 lip 2012, o 08:10 przez Kaszmir, łącznie zmieniany 1 raz.
Schodzić z rowerów na pasach? Obowiązkowo!
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... LIST_.html
Chcesz zdać na kartę rowerową? Zrób to w wakacje!
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... acje_.html
Sęk w tym, że polskie przepisy wymagają minimalną szerokość przejścia dla pieszych 4m. Przez to w wielu miejscach na przejazd brakuje miejsca. Ponadto w przypadku skrzyżowań z sygnalizacją ZIKiT broni się, że nie ma pieniędzy na dostawienie sygnalizatorów itp.
Jest to oczywiście najsensowniejsze rozwiązanie, wymalować przejazdy wszędzie gdzie się da i gdzie to jest sensowne (np. wzdłuż chodników z dopuszczonym ruchem rowerzystów), niestety miasto raczej olewa rowerzystów. Przykład przy Konopnickiej. Na chodniku można jeździć rowerem, nawet na skrzyżowaniach są wymalowane przejazdy. Jednak na wjazdach do nowo wybudowanego hotelu Hilton Garden Inn przejazdów już nie ma, ktoś o nich zapomniał. ZIKiT uważa, że nie ma żadnego problemu, wykręcając się jakimś "audytem rowerowym", o którym sami działacze rowerowi nie wiele pamiętają.
Jest to oczywiście najsensowniejsze rozwiązanie, wymalować przejazdy wszędzie gdzie się da i gdzie to jest sensowne (np. wzdłuż chodników z dopuszczonym ruchem rowerzystów), niestety miasto raczej olewa rowerzystów. Przykład przy Konopnickiej. Na chodniku można jeździć rowerem, nawet na skrzyżowaniach są wymalowane przejazdy. Jednak na wjazdach do nowo wybudowanego hotelu Hilton Garden Inn przejazdów już nie ma, ktoś o nich zapomniał. ZIKiT uważa, że nie ma żadnego problemu, wykręcając się jakimś "audytem rowerowym", o którym sami działacze rowerowi nie wiele pamiętają.
Rowerzysta: Strażnicy zapominają o przepisach i wlepiają kary
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... piaja.html
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... piaja.html
Ogólnie zgadzam się w całości z opiniami P. Łaczka zawartymi w artykule.- Trzeba się zastanowić, co ma gwarantować przepis nakazujący przeprowadzenie roweru przez przejście. Ma zapewniać bezpieczeństwo. Narusza je rowerzysta, który wpada na przejście z taką prędkością, że kierowca nie ma szans go zauważyć, ale ktoś, kto przepycha rower "na hulajnogę", ostrożnie omijając pieszych, nie.
Rowerzyści źli? A co powiecie o tych kierowcach? [WIDEO]
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... IDEO_.html
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... IDEO_.html
Niewidzialni rowerzyści. Za niskie mandaty?
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LIST_.html
Pełna zgoda - niestety wciąż zdarzają się osoby, które uważają że im światła nie są potrzebne. I tak jak zwykle bronię rowerzystów, tak w tym przypadku kary powinny zostać podwyższone.
Środek na jazdę po ulicy
http://ibikekrakow.com/2013/04/17/srode ... -po-ulicy/
http://ibikekrakow.com/2013/04/17/srode ... -po-ulicy/
Środkiem. Oczywiście w potocznym tego słowa znaczeniu, czyli w odległości od krawężnika większej niż 20 cm. Osobiście trzymam się zasady, że im większy samochód widzę za sobą, tym bardziej odbijam w lewo. Nie jest to żadna złośliwość wobec kierowców, tylko troska o własne bezpieczeństwo. Widząc przed sobą rowerzystę przytulonego do krawężnika, kierowcy zazwyczaj sądzą, że zmieszczą się razem z nim na jednym pasie. Owszem, zmieszczą się, zachowując przy tym odległość na żyletkę. Jeśli natomiast zostawię sobie ten metr do krawężnika, to po pierwsze kierowcy zaczynają omijać mnie szerokim łukiem, a poza tym mam gdzie uciec, gdyby jakiś samochód zechciał wyprzedzić mnie zbyt blisko.
Był też o tym spory artykuł w piątkowym "Metrze". Rowerzyści to zagrożenie dla pieszych i równocześnie zawalidroga dla samochodów, gdy jeżdżą ulicą - nawet gdy ściśle trzymają się krawężnika (choć to rzadkość) to i tak trzeba go przepisowo ominąć o metr - a czasem nie ma na to miejsca, bo po lewej stronie mamy separator tramwajowy. I w efekcie codziennie na ulicach mamy Boże Ciało - procesje aut
Póki nie powstanie sieć ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia, rowerzystom radzę korzystanie z tego środka lokomocji w charakterze rekreacyjnym, nad Wisłą np., a dojazdy do pracy wykonywać komunikacją publiczną.

Póki nie powstanie sieć ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia, rowerzystom radzę korzystanie z tego środka lokomocji w charakterze rekreacyjnym, nad Wisłą np., a dojazdy do pracy wykonywać komunikacją publiczną.
Oficjalna liczba mieszkańców Krakowa: 766 tys.
Realna liczba mieszkańców Krakowa: 766 tys. zameldowanych + 200 tys. studentów + 200 tys. byłych studentów i słoików + min. 300 tys. gości ze Wschodu + dziesiątki tysięcy turystów = minimum 1,5 mln.
Realna liczba mieszkańców Krakowa: 766 tys. zameldowanych + 200 tys. studentów + 200 tys. byłych studentów i słoików + min. 300 tys. gości ze Wschodu + dziesiątki tysięcy turystów = minimum 1,5 mln.