Bo ja wiem? Na tym ciągu - wliczając w to zachodnią Pierwszą Obwodnicę - są też hotele. Turystom z hotelu ta informacja może się przydać.Wonsz_w_pomidorach pisze:Locutus wydaje mi się że pasażerowie z ciągu bronowickiego i salwatorskiego będą wiedzieć że mają wysiąść pod Teatrem Słowackiego i nie potrzebują do tego angielskiej zapowiedzi.![]()
Wręcz przeciwnie. W Bernie bardzo doceniłem, że wszystkie przystanki wokół dworca głównego nazywały się Bern Bahnhof - niezależnie od tego, z której strony tego dworca były położone. Ułatwiło mi to planowanie podróży przy użyciu schematu sieci wybitnie. Jasne, gdyby zamiast schematów sieci publikowano rzeczywiste plany miast z naniesioną siecią połączeń, to miałoby to mniejsze znaczenie, ale póki dominują schematy, prawidłowe nazwanie przystanków jest niezmiernie ważne.Wonsz_w_pomidorach pisze: Nazywanie wszystkich przystanków dookoła dworca per Dworzec XX jest najzwyczajniej w świecie głupie.
Gdzie przeciętny pasażer komunikacji miejskiej potrzebuje udać się częściej - do teatru czy na dworzec?Wonsz_w_pomidorach pisze: Teatr Słowackiego jest na tyle dużym i ważnym obiektem że moim zdaniem zasługuje na swój własny przystanek.
Doceniam dowcip. Ostatni raz jak sprawdzałem dojazd z Batorego do dworca głównego, planer kazał mi przesiąść się na przystanku Teatr Słowackiego na trójkę. Cudowne rozwiązanie. Dymasz z bagażem po tych wąziutkich schodkach na Westerplatte i tracisz cenny czas, choć już w zasadzie jesteś na dworcu. Komunikat o możliwości dojścia do dworca (a jeszcze lepiej: prawidłowa nazwa przystanku) pozwala na naprawienie błędu planera.PanA pisze:A ci, którzy nie wiedzą, mają od tego plannery podróży.
Nie, najczęściej sam planuję podróż przy użyciu planów komunikacyjnych - a że te najczęściej publikowane są w formie schematów, prawidłowe nazwy przystanków znacznie ułatwiają mi życie (por. przypadek Berna opisany tuż powyżej w niniejszym poście).PanA pisze: Poza tym, jadąc do jakiegoś celu, raczej powinni wiedzieć wcześniej, dokąd mają jechać, a nie czekać na to, czy przypadkiem na losowym przystanku im się wygłosi komunikat o dojściu do dworca? Jak gdzieś, kochany Loki, wyjeżdżasz, to też wsiadasz do tramwaju byle jakiego i czekasz, czy na którymś przystanku ci się wygłosi komunikat typu "z tego przystanku dojdziesz do ..."?
Przecież to byłoby bezdennie głupie.
Pozdrawiam!
LOKI