Mistrzejowiczanin pisze:Dlatego po to będą budować P+R na pętli Wzgórza Krzesławickie, aby nie mieć tego problemu ze staniem w korku i przesiąść się na tramwaj.
I turlać się tym tramwajem w żółwim tempie? Osobiście już trzeci rok dojeżdżam do Śródmieścia metodą WP&R i przez ten czas przetestowałem już chyba wszystkie możliwe miejsca w Nowej Hucie i nie tylko, gdzie mógłbym zostawić samochód, możliwe wygodnie przesiąść się do komunikacji zbiorowej i co najważniejsze dla mnie - żeby cała podróż trwała możliwie krótko i był to czas powtarzalny i przewidywalny. I moje wnioski są takie, że jedyne przystanki, gdzie przesiadka ma sens to "Wiślicka" i "Stella Sawickiego"/"Czyżyny". Próbowałem się przesiadać na "Struga", "Teatrze Ludowym", "Wiaduktach", "Elektromontażu" i bardzo szybko uznałem to za słaby pomysł. Przede wszystkim problemem jest to, że im dalej od ciągu R. Mogilskie - R. Czyżyńskie, tym kursów tramwajowych się robi gów*iana ilość więc trzeba długo czekać zarówno na pożądany tramwaj jak i na tramwaj jakikolwiek, ale także często samochodem jest po prostu szybciej. Gdy zaczynam na Ujastku wyścig z "4" to zazwyczaj zdążę dojechać do Czyżyn, porzucić auto i jeszcze na nią czekać. Z Darwina "5" jest już nieco trudniej dogonić, zwłaszcza wobec nowych świateł przy Bulwarowej, ale wciąż warto się z nią ścigać w imię lepszej oferty przesiadkowej.
Tu właśnie chodzi o to, że obecnie z grubsza nie ma problemu ze staniem w korku. Śmieszy mnie więc zachęcanie do przesiadki na tramwaje, którymi obecnie jedzie się dłużej, bo ZIKiT tak udupi układ drogowy Nowej Huty, że tymi wolnymi tramwajami będzie szybciej. To się nazywa dzielne zwalczanie problemów które się samemu stworzyło - sztuka opanowana na Centralnej do perfekcji.
Mistrzejowiczanin pisze:A jeżeli ktoś ma wylane na P+R i zachęty miasta to niech stoi w korku.
Jak na razie to miasto ma wywalone na domaganie się mieszkańców i słowami i czynami parkingów P&R w atrakcyjnych miejscach. I proponuje się mieszkańcom P&R w lokalizacji, w której pozostawienie samochodu oznacza wydłużenie podróży - ewentualnie się właśnie tak wykończy układ drogowy zaproszeniem kolejnej setki tysięcy samochodów z aglomeracji, że te wolne tramwaje okażą się być względnie szybsze.
A nawet tam, gdzie jest miejski P&R, tam ma on śmieszną liczbę miejsc. Ostatnio byłem w szoku jak po 9:00 zobaczyłem parking Giełda Balicka zapchany tak, że nie idzie wepchnąć szpilki - mimo jego beznadziejnej lokalizacji w odległości jakiś 400m od pętli na Widoku. I co, jako kierowca mam jechać w stronę takiego P&R by u jego bram się dowiedzieć, że "sorry nie ma już miejsc"? Nigdy w życiu. Ja nawet od dzikiego parking WP&R wymagam względnej gwarancji możliwości znalezienia miejsca.
Przy 250 000 samochodach wjeżdżających każdego dnia do Krakowa, i czego się do tej liczby nie wlicza, również sporej liczbie mieszkańców obrzeży Krakowa takich jak ja, którzy również potencjalnie chcieliby skorzystać z P&R, parkingi na 120 miejsc to KPINA.
tiross pisze:Toż to nie zdąży mi się silnik rozgrzać, a już będę parkował samochód na Wzgórzach
Powiem Ci, że w sumie to chciałbym mieć do pętli tramwajowej mniej niż 5 km, żebym mógł dojeżdżać do niej rowerem.