Mistrzejowiczanin pisze:W 1901 roku nie było innowacyjnego Mobilisu, a jednak dzisiaj nie jeździmy tramwajami konnymi...
W 2007. roku klimatyzacja zaczynała już powoli być standardem w innych dużych miastach polskich... Więc Twój argument jest inwalidą...
Mistrzejowiczanin pisze:
Może przez te większość kursów, w trakcie których wyświetlacze te nie miały jakiegoś błędu czy awarii nie zwracałeś na nie uwagi, nie wiem. Przyznam, że mi rozmaite dewiacje w systemie na tych wyświetlaczach oczywiście się zdarzały typu brak jakiegoś przystanku, stara nazwa jakiegoś przystanku czy zupełnie inna trasa, nawet wiele razy, ale jednak w ogólnej ilości moich podróży, wyposażonymi elektronicznie w ten sposób autobusami byłby to procent niewielki.
W moim doświadczeniu ten procent jest bardzo bliski stu... Fakt, ostatnie doświadczenia datują na przełom października i listopada 2017., więc może coś od tego czasu w końcu poprawiono (ktoś tu przed chwilą pisał, że na jakiejś linii skawińskiej świeżo zmieniona nazwa przystanku przewija się poprawnie), ale nawet jeśli, to zajęło to całe lata...
Mistrzejowiczanin pisze:
O co Tobie chodzi? O stare mini-golfy, takie jak były zakładane na początku, w 2011-12 roku? Były na nie skargi i MPK je raczej w chwili obecnej wycofuje, z resztą na nich też można było dojrzeć nawet koło sześciu następnych przystanków.
W wersji optymistycznej – owszem, nawet koło sześciu. Jak piłeczka dojeżdżała do końca i zanim toto się przewinęło dalej – jeden czy dwa. I choć w autobusach wszędzie przeprogramowano na nową wersję minigolfa, to jednak w NGT8 ciągle została stara. No i mamy jeszcze kilka autobusów ze starym systemem R&G, w szczególności ostatnią dostawę mercedesów oraz kilka ostatnich przegubowców z przetargu na sto solarisów bodajże, gdzie maximum to trzy absolutnie nieczytelne przystanki, o ile system w ogóle działa, co zdarza się dużo rzadziej niż powinno...
Mistrzejowiczanin pisze:
Teraz natomiast na tych nowych, instalowanych od 2015 roku, ze strzałką podłużną jest tych przystanków dużo, na pewno większość trasy się bez problemu zmieści. Z resztą oczywiście gust gustem, ale w tym MPK-owskim systemie jest jeszcze jedna przewaga, a mianowicie mapka z aktualnym położeniem pojazdu w otoczeniu, co jeżeli się kierujemy interesem nieobeznanych w mieście, może im być bardzo przydatne. W Mobilisie w miejscu na tablicy, gdzie taka mapka mogłaby się znaleźć w że tak powiem dizajnie jest wielkie logo przewoźnika.
Jasne, ale zostaje jeszcze problem, że tych choinek jest za mało, w szczególności w przegubowcach mocno daje się brak choinki w członie B, a podsufitowe wyświetlacze służą bardziej do wyświetlania reklam niż do informacji pasażerskiej (w przeciwieństwie do Mobilisu). Jedynym wyjątkiem są pesy 2014N – tam akurat rozwiązano to wzorowo (pod warunkiem, że akurat nie ma błędu informatycznego à la „Tramwaj Schrödingera”)... Kilka choinek, wyświetlacze podsufitowe z informacją o trzech kolejnych przystankach... Tak to powinno wyglądać wszędzie.
Mistrzejowiczanin pisze:
No tak, przecież mówiłem, że generalnie MPK ma pod tym względem koło trzech lat poślizgu, ale z kolei nie stawiaj tu za przykład tramwajów, które zazwyczaj ze względu na wiele czynników mają pewne zaległości technologiczne za autobusami w MPK, chociaż i tak różnie z tym bywa.
Jak sam zauważasz, różnie z tym bywa. Na przykład w kwestii informacji pasażerskiej, tramwaje zawsze wyprzedzały autobusy... NGT6 już od dostawy z lat 1999-2000 pokazywały kolejne przystanki na wyświetlaczach podsufitowych, NGT6 z trzeciej dostawy były pierwszym taborem z głosowym zapowiadaniem przystanków i z diodowymi choinkami (wprawdzie na trzy przystanki, ale zawsze lepszy rydz niż nic), 2014N są pierwszymi i jak na razie jedynymi pojazdami w MPK Kraków, gdzie ekrany podsufitowe pokazują kilka następnych przystanków (a nie tylko jeden)...
Mistrzejowiczanin pisze:
(…) Jeżeli komuś naprawdę nie chce się przejść do choinki,
Nie chce? Bo jak powszechnie wiadomo, w Krakowie istnieje taka nadpodaż usług komunikacyjnych, że autobusy jeżdżą pustawe i jak wsiądziesz czwartymi drzwiami, to bez problemu dojdziesz sobie do przednich nadkoli... Mistrzejowiczanin, na jakiej planecie Ty żyjesz?
Mistrzejowiczanin pisze:
listę najbliższych przystanków można przeczytać na kasowniku po wybraniu opcji ,,trasa", a i tak uważam, że większości pasażerów ten pasek na monitorze wystarczy.
Jeśli słabo znasz trasę, to o wiele pewniej się czujesz, widząc kilka przystanków naprzód, a nie tylko jeden, bo możesz się przygotować kiedy wysiąść należy...
Zresztą o czym my tu dyskutujemy? Jasne, że można zrobić to czy tamto. Jakieś rozwiązanie zawsze człowiek znajdzie jak musi. Nie zmienia to faktu, że system informacji pasażerskiej Mobilisu jest obiektywnie lepszy, zarówno ze względu na większą ilość ekranów, jak i ilość informacji dostępnych na tych ekranach.
Mistrzejowiczanin pisze:
Tak, czyli przez 9 lat nastroje na forum wobec komunalnego przewoźnika nie uległy większej zmianie, a co najwyżej jeszcze zradykalizowaniu.
Trudno, żeby było inaczej, skoro MPK w kwestii informacji pasażerskiej ciągle pozostaje przysłowiowe sto lat za Murzynami. We wszystkich innych większych miastach Polski ekrany podsufitowe służą do wyświetlania listy kilku następnych przystanków. Podobnie jest w Mobilisie. Jedynie w krakowskim MPK służą one głównie wyświetlaniu reklam, a na informację pasażerską przeznaczony jest jedynie wąski pasek.
I jasne, owszem, następuje poprawa (w końcu te dziewięć lat temu w autobusach nie było ŻADNEJ informacji pasażerskiej, a obecnie w większości są i zapowiedzi głosowe i wyświetlają się kolejne przystanki i istnieje choinka elektroniczna). Problem polega na tym, że poprawa po krakowsku oznacza, że wielką innowacją jest wprowadzenie rozwiązania, które innowacyjne w innych polskich miastach było może dziesięć lat wcześniej.
Mistrzejowiczanin pisze:
Poważnie, trasa to jest kwestia ostatnich kilku lat?
Poważnie.
Mistrzejowiczanin pisze:
Ja sklerozy póki co nie mam, ale gdy 502 jeszcze jeździła na Bieżanów i zdarzało mi się nią jeździć pod Koronę jakieś 10-13 lat temu i była obsługiwana przez krótkie autobusy, najczęściej Solarisy Urbino II generacji to zawsze na wyświetlaczu raz na jakiś czas przemykała cała trasa ze wszystkimi przystankami i owszem, numer linii i punkt docelowy wyświetlały się również i imieniny także, ale to nie było tak, że w kwestii trasy danej linii nie można było wyczytać absolutnie nic.
Zapraszam Cię do wątku, który podlinkowałem w poprzednim poście. Gdyby było tak jak mówisz, to na otwierający go post mojego autorstwa posypałaby się masa krytyki, a nie wyłącznie zasmucone i zażenowane przytakiwanie tak jak to miało miejsce.
Mistrzejowiczanin pisze:
Zapowiadanie przystanków wprowadzono w nowszych autobusach, a w starszych widocznie nie było to opłacalne,
Problem w tym, że w momencie, gdy na krytyki ze strony ludzi MPK odpowiadało, że moduł drogi jest za drogi, wszystkie inne większe polskie miasta (i znaczna część mniejszych) miały zapowiadanie przystanków jako standard.
Mistrzejowiczanin pisze:
bo tego nie da się tylko nagrać nawet jak są głośniki, a jest potrzebny do tego cały osprzęt elektroniczny. Swoją drogą pytałem się o te luki, gdy nazwa przystanku została zmieniona i znajomi z działu mi wyjaśnili, że akurat w przypadku tych starszych wyświetlaczy przeprogramowanie nie należy do najłatwiejszych zadań.
Więc najlepiej jest sprawę kompletnie olać, nie? Zgodzę się tu z Kaszmirem, że chyba kompletny brak informacji byłby lepszy niż dezinformacja.
Mistrzejowiczanin pisze:
Co Ty masz z tymi imieninami? W kółko ino o tym.
Bo to jest po prostu żenująco zabawne, że z systemu informacji pasażerskiej można się dowiedzieć kto obchodzi imieniny, ale nie to, którędy autobus jedzie.
Mistrzejowiczanin pisze:
Napisałem już wyżej, że imieniny to nie była jedyna pożyteczna informacja w autobusach.
A jednak. Vide pierwsze podstrony wątku o informacji pasażerskiej, który linkowałem w poprzednim poście.
Mistrzejowiczanin pisze:
Głosowe zapowiadanie przystanków razem z trzecią serią Bombardierów już było już w MPK praktykowane od 2007 roku.
Pomyliłem się o rok, sorry, pisałem z pamięci...
Mistrzejowiczanin pisze:
Czy był szok cywilizacyjny? Ja bym tak tego nie nazwał pod jakimś względem zacofania - po prostu razem z duchem czasu. Jak było w większych miastach Polski nie wiem, przywykłem, że Kraków jest w tej skali postrzegany zawsze gdzieś na końcu nie wiem czy z zawiści czy z kompleksów, w każdym razie w Wiedniu kiedy to zapowiadanie głosowe wprowadzono? Ze trzy-cztery lata wcześniej.
Wiesz co, nie wiem kiedy w Wiedniu wprowadzono zapowiadanie głosowe, serio, choć Wiedeń uwielbiam, aż tak dobrze w kalendarium rozwoju ich komunikacji miejskiej się nie orientuję. Ale w Warszawie czy Poznaniu mieli je dobre dziesięć lat wcześniej niż Kraków.
Mistrzejowiczanin pisze:
Jak? Rokoszem?
Robieniem MPK wstydu...
Mistrzejowiczanin pisze:Tak jak już pisałem - to są zupełnie inne przypadki.
Nie do końca. Gdyby w Krakowie Mobilis nie pokazał, że da się inaczej, być może nadal nie mielibyśmy ani klimatyzacji ani informacji pasażerskiej w autobusach.
Mistrzejowiczanin pisze:
A gdzie konkretnie?
W wielu miastach Francji obsługa komunikacji miejskiej powierzana jest w całości prywatnemu przewoźnikowi wybieranemu w drodze przetargu. Chociażby w Bordeaux jest to Keolis. Zresztą w Polsce też już się takie przypadki zdarzały – np. Wałbrzych, gdzie 100% zbiorkomu obsługiwane jest przez Śląskie Konsorcjum Autobusowe...
Mistrzejowiczanin pisze:
Większości pasażerów jest wszystko jedno. Nieliczni zauważą różne szczegóły jak czystość, wystrój wnętrza, kształt siedzeń, informacja pasażerska. Dla mnie w tych dziedzinach przewagę ma MPK chociażby z tym wystrojem ze srebrnymi poręczami, które zwyczajnie jeszcze z tymi lampkami dla słabowidzących wyglądają bardziej elegancko niż w Mobilisie.
Kolor poręczy to już rzecz gustu. Informacja pasażerska obiektywnie lepsza jest w Mobilisie.
Mistrzejowiczanin pisze:
Czystość to już wspominałem, a siedzenia Mobilis wg mnie ma takie kubełkowe, nieco źle wyprofilowane, jednak i tak klasę albo i kilka klas lepsze niż w Krakowiakach.
No więc właśnie. Przy okazji warto przypomnieć, że Mobilis był również pionierem jeśli chodzi o siedzenia z miękką wyściółką, MPK Kraków konsekwentnie zamawiało twarde „deski” bez wyściółki bodaj do 2015. czy 2016. roku...
Mistrzejowiczanin pisze:
(…) To w końcu już zawiera więcej informacji czy wyświetlaczy bo już nie wiem.
I jedno i drugie. Więcej wyświetlaczy to sprawa bezdyskusyjna, a jeśli chodzi o ilość informacji, to w szczególności wyświetlacze podsufitowe pokazują ich o wiele więcej niż empekowskie. Choinki też zawierają więcej informacji u Mobilisu – nazwy ulic, którymi autobus jedzie, oraz czasy przejazdu.
Mistrzejowiczanin pisze:
(…) A czy aby Mercedesy Citaro nie mają tych oklepanych przeze mnie wyświetlaczy monochromatycznych przy kierowcy?
Pierwsza dostawa i owszem. Ostatnia dostawa ma system informacji pasażerskiej z ekranami LCD od R&G. System, który rzadko kiedy działa, a jak działa, to informacje są tylko o trzech najbliższych przystankach, wyświetlane w nieczytelnej formie.
Mistrzejowiczanin pisze:
A, tam pojęcia. Tobie się wydaje, że wszyscy się interesują technologią, wyświetlaczami i sprawdzają te u jednego i drugiego przewoźnika i porównują, zamiast zajmować się tym, czym się zajmują zazwyczaj ludzie podróżujący autobusem? Nadmieniam, że w trakcie, gdy pojedyncze na pojazd monochromatyczne wyświetlacze u MPK jeszcze nikogo nie burzyły już był innowacyjny Mobilis, bo to było właśnie nawet i 2-3 lata po 2008 roku.
A ja pragnę jeszcze raz przypomnieć, że nieprawdą jest, jakoby nikt się nie burzył, bo artykuły o tym, że w Krakowie jedyną informacją jest ta o imieninach, podczas gdy reszta Polski pokazuje trasy przejazdu i zapowiada kolejne przystanki, regularnie pokazywały się w mediach.
Pozdrawiam!
LOKI