scyzor663 pisze:Tyle, że wykres zależności zgonów od prędkości nie jest liniowy a raczej potęgowy. I różnica jest dużo większa pomiędzy 60 a 50 niż 50 a 40 itd.

Moderator: Moderatorzy
scyzor663 pisze:Tyle, że wykres zależności zgonów od prędkości nie jest liniowy a raczej potęgowy. I różnica jest dużo większa pomiędzy 60 a 50 niż 50 a 40 itd.
Czasami nawet do 30, jeśli idzie mi tuż obok pieszy. A czasami jadę sobie 80 mimo ograniczenia do 70, jeśli uważam to za adekwatne. Z drugiej może Cię to zdziwi, ale ograniczenie do 30 nie sprawi że ktoś nie pojedzie 70, chyba że porozstawiasz fotoradary i policjantów na każdym kroku.scyzor663 pisze:I powiesz mi niby, że jak jest "70" to jedziesz "50" jak na chodniku idzie pieszy? Nie bądź śmieszny. Niestety ale temperament kierowców trzeba hamować właśnie ograniczeniami, a nie pozostawiać im wybór.
Gdyby naprawdę zależało Ci tak na ludzkim zdrowiu i życiu, byłbyś za strefą 10. Skoro wolisz być te dwie minuty szybciej, to znaczy że pokazałeś, że "minuta szybciej jest dla Ciebie ważniejsza od ludzkiego życia. Powtórzę się: na szczęście nie Ty o tym decydujesz. "scyzor663 pisze:Sgriffin napisał(a):
No dobra scyzor, to skoro minutą dla Ciebie nie jest ważna to czemu nie 2 minuty i prędkość 30?
Pisałem już, że w wielu przypadkach strefa 30 by się jak najbardziej przydała.
To gratuluję. Jednak nie ma przepisu, który by to nakazywał, więc inni (większość) wcale tak nie muszą robić.chlorofil pisze:Czasami nawet do 30, jeśli idzie mi tuż obok pieszy.
Tak samo jak ograniczenie do 50 nie sprawia, że nie pojadą 80 a do 60, że nie pojadą 100. Jak najbardziej jestem za znaczącym zwiększeniem ilości fotoradarów.chlorofil pisze:Z drugiej może Cię to zdziwi, ale ograniczenie do 30 nie sprawi że ktoś nie pojedzie 70, chyba że porozstawiasz fotoradary i policjantów na każdym kroku.
Jest coś takiego jak strefa zamieszkania (tak tylko przypominam). Natomiast jestem za "50" bo jak już ktoś tu wcześniej pokazywał, ta prędkość pozwala na odpowiedni (wystarczający) czas reakcji i drogę hamowania.chlorofil pisze:Gdyby naprawdę zależało Ci tak na ludzkim zdrowiu i życiu, byłbyś za strefą 10.
I przy średnim czasie reakcji i średniej odległości dostrzeżenia pieszego, jadąc 50 wg. nie dochodzi do wypadku, przy 60 uderzasz go z prędkością ponad 40km/h. Chyba widać jak powyżej 40 prawdopodobieństwo śmierci drastycznie rośnie?chlorofil pisze:Na marginesie: wykres - o ile dane prawdziwe - dotyczy chyba prędkości z jaką jechał samochód w momencie wypadku a nie prędkości maksymalnej na danej ulicy?
Do czego się też odniosłem - przy 50, średnim czasie reakcji, średniej drodze hamowania i średniej odległości zauważenia pieszego nie uderzasz go wcale, przy takich samych warunkach i 60, ładujesz w niego 40km/h. Widzisz z wykresu różnicę śmiertelności?chlorofil pisze:Masz jasno napisane na wklejonym wykresie po angielsku "prędkość kolizji" a nie "prędkość maksymalna obowiązująca na ulicy".
Zgadzam się. Tyle, że przepis ten nie określa "zachowaj ostrożność jak widzisz pieszego", mówi tylko o dostosowaniu prędkości do warunków na drodze, przy skrzyżowaniach, przejściach itd.chlorofil pisze:Jest przepis o dostosowaniu prędkości do warunków jazdy, co jest kwestią indywidualną, bo różne są ulice, sytuacje i umiejętności kierowcy.
"Kota nie ma, myszy harcują". Prawda jest taka, że bez prewencji, mandatów i lasu fotoradarów nie wyjdziemy z tej dziczy która obecnie dzieje się na drogach.chlorofil pisze:Jestem przeciwny fotoradarów, zbytniej prewencji. Według mnie lepiej sprawdzają się represje.
https://www.facebook.com/PKKinfo/posts/1295123900539138Ku przestrodze - nie do tego służy korytarz ratunkowy.
Udostępniajcie dalej
No i właśnie dlatego złotówy nie powinny jeździć buspasami. Z takiego powodu, ale znajdzie się też masę innych.lukaskrk pisze:Krakowski patent na jazdę BUS-pasem!
http://www.idioci.pl/19908/krakowski-pa ... -wala.html
Ręce opadają ... ;/
lukaskrk pisze:Co o tym sądzicie?
Cóż, ja mogę internautom jedynie powiedzieć tyle, że prawy pas na pewno nie służy do skręcania w lewo, toteż nosząc się z zamiarem lewoskrętu powinno się odpowiednio wcześnie zmienić pas na lewy.Internauci szybko zareagowali, twierdząc, że sprawa wcale nie jest tak prosta i oczywista. Korek zaczyna się dużo wcześniej, zanim kierowca jest w stanie zauważyć oznakowanie pasów i upewnić się, który z nich służy do skrętu w lewo, a który do jazdy na wprost.