Budżet miasta Krakowa

Sprawy polityczne, działalność spółek miejskich, tematy niezwiązane z komunikacją i transportem

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Mistrzejowiczanin
Dyrektor
Posty: 3920
Rejestracja: 24 lip 2014, o 22:35
Lokalizacja: Kraków - Mistrzejowice

Budżet miasta Krakowa

#451 Post autor: Mistrzejowiczanin » 21 gru 2016, o 15:23

Kraków. Uchwalono miliardowy budżet
http://www.gazetakrakowska.pl/strefa-bi ... ,11605700/
Linia 14 z taborem mieszanym NGT6 i NGT8, Linia 52 w Krakowiakach i NGT8, stanowcze NIE dla bezzasadnej faworyzacji Krowodrzy Górki pod względem taborowym, NIE dla tuneli tramwajowych zamiast metra !!!

Łukasz
Moderator fb pkk
Posty: 3543
Rejestracja: 15 mar 2014, o 21:03
Lokalizacja: Kraków->Nowa Huta

Budżet miasta Krakowa

#452 Post autor: Łukasz » 24 gru 2016, o 13:13

Prezydent zdecydował. Mniej dla Nowej Huty
http://www.dziennikpolski24.pl/region/k ... ,11606856/

Awatar użytkownika
Mistrzejowiczanin
Dyrektor
Posty: 3920
Rejestracja: 24 lip 2014, o 22:35
Lokalizacja: Kraków - Mistrzejowice

Budżet miasta Krakowa

#453 Post autor: Mistrzejowiczanin » 25 gru 2016, o 19:52

Rekordowy budżet Krakowa? Miasto wyda miliardy złotych
http://www.gazetakrakowska.pl/strefa-bi ... ,11607290/

Szczegółowe opisanie, na co pójdą fundusze z budżetu. :)
Linia 14 z taborem mieszanym NGT6 i NGT8, Linia 52 w Krakowiakach i NGT8, stanowcze NIE dla bezzasadnej faworyzacji Krowodrzy Górki pod względem taborowym, NIE dla tuneli tramwajowych zamiast metra !!!

Awatar użytkownika
Mistrzejowiczanin
Dyrektor
Posty: 3920
Rejestracja: 24 lip 2014, o 22:35
Lokalizacja: Kraków - Mistrzejowice

Budżet miasta Krakowa

#454 Post autor: Mistrzejowiczanin » 3 kwie 2017, o 15:48

Kraków ma do wydania "ekstra" miliony. Na co je przeznaczy? [LISTA]
http://www.dziennikpolski24.pl/region/a ... ,11934454/
Linia 14 z taborem mieszanym NGT6 i NGT8, Linia 52 w Krakowiakach i NGT8, stanowcze NIE dla bezzasadnej faworyzacji Krowodrzy Górki pod względem taborowym, NIE dla tuneli tramwajowych zamiast metra !!!

Łukasz
Moderator fb pkk
Posty: 3543
Rejestracja: 15 mar 2014, o 21:03
Lokalizacja: Kraków->Nowa Huta

Budżet miasta Krakowa

#455 Post autor: Łukasz » 15 lis 2017, o 15:24

Budżet Krakowa 2018. Miliard na inwestycje, 130 mln na zieleń
http://www.dziennikpolski24.pl/aktualno ... ,12676107/

Awatar użytkownika
Kaszmir
Moderator fb pkk
Posty: 22832
Rejestracja: 18 wrz 2009, o 21:25
Kontakt:

Budżet miasta Krakowa

#456 Post autor: Kaszmir » 3 sty 2018, o 12:43

Kraków. Na miejskich urzędników z roku na rok wydajemy coraz więcej
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosc ... ,12812584/
W 2016 r. administracja publiczna w Krakowie kosztowało mieszkańców 266 mln zł. W 2017 r. kwota zwiększyła się do 310 mln zł. A w uchwale budżetowej na 2018 rok przewidziano aż 337 mln zł. Zatem w ciągu dwóch lat wydatki wzrosły o 71 mln zł (26 proc.).

smerf
Dyrektor
Posty: 2653
Rejestracja: 6 lut 2015, o 16:46

Budżet miasta Krakowa

#457 Post autor: smerf » 12 lut 2018, o 18:18

"Kraków stracił na frankach ponad 123 mln złotych. Winnych nie ma"
http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosc ... ,12925804/
Gmina Kraków zaciągnęła cztery kredyty. Prezydent Jacek Majchrowski zaryzykował, biorąc je w obcej walucie i miasto straciło przez to 123,7 mln zł. Nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Pożyczki były przeznaczone na spłatę wcześniejszych długów miasta i zostały zaciągnięte w banku WESTLB Bank Polska. Podpisano 4 umowy kredytowe na sumy: 35,5 mln, 90 mln, 117 mln i 165 mln (kwoty w złotych, ale pożyczki były brane we frankach szwajcarskich). Władze Krakowa uważały, że to dobry ruch, bo w latach 2003-2007 kurs franka spadał, a oprocentowanie kredytów w obcej walucie było znacznie niższe od złotowych.
"Jest super, jest super
Więc o co ci chodzi?"

Awatar użytkownika
Kaszmir
Moderator fb pkk
Posty: 22832
Rejestracja: 18 wrz 2009, o 21:25
Kontakt:

Budżet miasta Krakowa

#458 Post autor: Kaszmir » 25 mar 2019, o 12:50

WŁADZE KRAKOWA ZNALAZŁY SPOSÓB NA SKUTECZNIEJSZE ŚCIĄGANIE ZALEGŁOŚCI
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/kr ... aleglosci/
Urząd Miasta będzie wpisywał do rejestru dłużników wszystkich notorycznie zalegających między innymi z czynszem za wynajem miejskich lokali, opłatami za jazdę bez biletu MPK, rachunkami za prąd, gaz czy wywóz nieczystości. Już teraz w rejestrze figuruje niemal 36 tysięcy krakowian, którzy mają do oddania wierzycielom prawie 800 milionów złotych.
Średnio ponad 20000 zł na dłużnika.

PanA
Dyrektor
Posty: 1093
Rejestracja: 8 lip 2015, o 11:07

Budżet miasta Krakowa

#459 Post autor: PanA » 28 mar 2019, o 02:54

No i co im zrobisz? Majątku formalnie nie ma, a jak byłoby co ściągać, to przecież "horom curke mam". 500+ się nie liczy do dochodu, ludzie pracują na czarno lub z minimalną na umowie i reszta pod stołem. Nie ma z czego ściągać.

A wystarczyłoby, gdyby nierobów z mieszkań socjalnych przenosić do zastępczych (w jednej kamienicy zrobić pokoje na 3-4 obce sobie osoby i tam przenosić zadłużonych - szybko reszta nauczyłaby się płacić), a dzieciorobom MOPS dzieci zabierał. Wszystkie te rzeczy są w gestii samego UM, więc tylko działać.
MKM-owie to jednak wielkie: xD

Awatar użytkownika
lucapacioli
Dyspozytor
Posty: 649
Rejestracja: 26 gru 2009, o 21:42
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków, os.Widok

Budżet miasta Krakowa

#460 Post autor: lucapacioli » 28 mar 2019, o 08:46

PanA pisze: dzieciorobom MOPS dzieci zabierał
Możesz chociaż spróbować zapanować nad kulturą wypowiedzi? Nie jesteś w knajpie przy piwie z kolegami.
lepiej milczeć i sprawiać wrażenie głupiego, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości

Castaway
Dyspozytor
Posty: 689
Rejestracja: 27 mar 2012, o 13:11
Lokalizacja: Małopolska

Budżet miasta Krakowa

#461 Post autor: Castaway » 28 mar 2019, o 08:59

lucapacioli pisze:Możesz chociaż spróbować zapanować nad kulturą wypowiedzi? Nie jesteś w knajpie przy piwie z kolegami.
Dobrze powiedział, z patologią trzeba walczyć ostro, już dostatecznie mocno weszli nam na głowę. Procent społeczeństwa urabia się od rana do nocy dla beneficjentów 500+ i tzw. "samotnych matek" żyjących jak pączki w maśle z konkubentami w lokalach finansowanych przez miasto - czyt. przez nas.
Oficjalna liczba mieszkańców Krakowa: 766 tys.
Realna liczba mieszkańców Krakowa: 766 tys. zameldowanych + 200 tys. studentów + 200 tys. byłych studentów i słoików + min. 300 tys. gości ze Wschodu + dziesiątki tysięcy turystów = minimum 1,5 mln.

Awatar użytkownika
lucapacioli
Dyspozytor
Posty: 649
Rejestracja: 26 gru 2009, o 21:42
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków, os.Widok

Budżet miasta Krakowa

#462 Post autor: lucapacioli » 28 mar 2019, o 09:53

Taki mamy ustrój, że ci bardziej zaradni pracują na tych mniej, różnego rodzaju zasiłki istnieją nie od wczoraj. Mechanizm jest ten sam, 500+ to tylko rozwinięcie tego na większą skalę (i pewnie przyspieszające nieuniknioną i tak katastrofę finansów publicznych).
Określanie rodzin wielodzietnych mianem "dzieciorobów" zawsze mnie raziło (nawet jeśli rozumiem, że chodziło o tę ich część, która jest faktycznie patologiczna). Chyba nie muszę mówić, że sytuację demograficzną mamy taką, że bez tych "dzieciorobów" konieczne będzie w przyszłości znaczne podniesienie wieku emerytalnego?
Dla mnie EOT, to nie najlepsze miejsce na tego typu dyskusje.
lepiej milczeć i sprawiać wrażenie głupiego, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości

kot_feliks
Dyrektor
Posty: 2119
Rejestracja: 27 kwie 2013, o 17:35
Lokalizacja: Kraków

Budżet miasta Krakowa

#463 Post autor: kot_feliks » 28 mar 2019, o 10:08

Będzie konieczne podniesienie wieku emerytalnego albo... nie będzie konieczne. Równie dobrze można zacząć prowadzić np. sensowną politykę migracyjną. I o ile w przypadku dzieci / braku wystarczającej ilości urodzeń możemy dyskutować o podniesieniu wieku emerytalnego w perspektywie x lat, o tyle w przypadku braku sensownej polityki migracyjnej możemy dyskutować nie tylko o tym, ale również o braku pracowników w perspektywie... miesięcy.

Z 500+ i całą resztą problem jest taki, że leży i kwiczy wiele dziedzin funkcjonowania państwa (bo nie powiesz raczej, że np. służba zdrowia działa w PL sensownie?), a państwo lekką ręką dosypuje po kilkadziesiąt miliardów zł (jak dorzucą piątkę Kaczyńskiego, to pewnie będziemy dochodzić już do ok. 80-100 mld zł/rok(!)) na oślep w formie transferów socjalnych tylko po to, aby kupić głosy przed kolejnymi wyborami...

I fajnie, że ktoś dostaje 500+, pytanie tylko, czy jest to zasadne, jak obok ktoś inny umiera, bo nie doczekał się na lekarza... W sumie to nie mam nic przeciwko 500+, ale może wprowadzajmy takie programy w momencie, jak inne dziedziny będą funkcjonować chociaż na przyzwoitym poziomie, a nie, jak dziesiątki tysięcy ludzi umiera czekając w kolejkach do lekarzy, czy nauczyciel zarabia mniej od 18 letniego magazyniera z Ukrainy....

Awatar użytkownika
lucapacioli
Dyspozytor
Posty: 649
Rejestracja: 26 gru 2009, o 21:42
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków, os.Widok

Budżet miasta Krakowa

#464 Post autor: lucapacioli » 28 mar 2019, o 10:36

Ależ oczywiście, że masz rację. Jestem przeciwnikiem 500+, bo istnieje, moim zdaniem, wiele lepszych sposobów na rozwiązanie problemu (zwolnienie z płacenia podatku dochodowego, łatwiej dostępne bezpłatne przedszkola, ułatwianie powrotu kobietom na rynek pracy itd.). Natomiast trzeba jakoś się z tym zmierzyć, bo ciężko liczyć na imigrantów w momencie, gdy granice są otwarte, a kraje zachodniej Europy borykają się/będą borykać z tym samym problemem braku pracowników, a oferują o wiele więcej. Więc czy się to komuś podoba czy nie, w sporej części nasza emerytura (i nie tylko) będzie zależeć od tych "dzieciorobów".
A 500+ na pierwsze dziecko jest typowym kupowaniem głosów, i nie zdziwiłbym się, gdyby znikło szybciej niż się pojawiło.
lepiej milczeć i sprawiać wrażenie głupiego, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości

PanA
Dyrektor
Posty: 1093
Rejestracja: 8 lip 2015, o 11:07

Budżet miasta Krakowa

#465 Post autor: PanA » 31 mar 2019, o 00:05

lucapacioli pisze:Możesz chociaż spróbować zapanować nad kulturą wypowiedzi? Nie jesteś w knajpie przy piwie z kolegami.
Nie napisałem słowa wulgarnego, a nazywać będę sobie rzeczy po imieniu na tyle dosadnie, na ile regulamin forum pozwala.
Określanie rodzin wielodzietnych mianem "dzieciorobów" zawsze mnie raziło (nawet jeśli rozumiem, że chodziło o tę ich część, która jest faktycznie patologiczna)
KAŻDA jest patologiczna, o ile oczywiście nie liczymy dzieci w odstępach np. 10+ lat. Ale w sytuacjach, jaka jest w większości rodzin wielodzietnych, czyli 5-7 dzieci co rok, dwa, trzy JEST nienormalna. Nie da się wychowywać dzieci mając tyle naraz i zawsze jest tak, że wtedy starsze wychowują młodsze, a od tego jest rodzice. Starsze dzieci w takich rodzinach zawsze były pozostawione same sobie, bo rodzice (głównie matka, oczywiście) zajęci oporządzaniem młodszych. Na zachodzie szybko sąsiedzi by powiedzieli opiece społecznej, a ta zaraz by interweniowała.
Chyba nie muszę mówić, że sytuację demograficzną mamy taką, że bez tych "dzieciorobów" konieczne będzie w przyszłości znaczne podniesienie wieku emerytalnego?
:lol-above:

1. OCZYWIŚCIE, że trzeba podnieść. Wiek emerytalny w przypadku 60 lat dla kobiet to jest jakaś patologia i taki populizm, że aż szkoda słów.
2. Prawie żadne dziecko z takich rodzin nie będzie miało szans na dobry start i będzie więcej ciągnęło z podatków niż włoży do systemu, a część z nich powtórzy ścieżkę życia rodziców, czyli życie na socjalu z niemal zerowym wkładem do systemu. Same straty.
a kraje zachodniej Europy borykają się/będą borykać z tym samym problemem braku pracowników, a oferują o wiele więcej
Kraje zachodnie się borykają z brakiem WYKWALIFIKOWANYCH pracowników. Roboli jest aż nadto, a praca fizyczna się tylko automatyzuje. Na magazynach i kasach ludzi już dużo, dużo, dużo mniej niż 20 lat temu, księgowych też, a nawet oprogramowanie coraz częściej samo się iteracyjnie wytwarza i za 20 lat ci, co się chwalą #Programmer15k (na B2B oczywiście), bo klepią widoczki na outsourcingu, zostaną z ręką w nocniku.
Tak się ludzie chwalą, że na magazynie zarobisz nawet 5 tys. brutto z dużym doświadczeniem, ale zap***nia ogromnie dużo, to samo w sklepach-sieciówkach. W supermarketach już od lat wprowadzane kasy automatyczne i na miejscu 4 kasjerów jest już tylko 1, zamiast 5 sprzątaczek, dziś jedna osoba"ręczna" i jedna na tym pojeździe sprzątającym.
Nawet w Rossmannach już kasy automatyczne, a nawet sieć Żabka się do tego przymierza.
Czy nawet programiści - ojej, 60 tys. wakatów w Polsce. Ale bariera wejścia gigantyczna i się nie obniża - bo to samo, klepaczy widoczków nikt nie potrzebuje, tylko wykształconych inżynierów.
Więc naprawdę, nie potrzebne jest żadne dziecioróbstwo ani trochę, a jedynie na zastępowalność pokoleń, czyli wskaźnik dzietności koło 2,1. Czyli naprawdę w niewielkiej liczbie rodzin więcej niż 2. I taka powinna być polityka - wyłącznie wspieranie pracy, a dziecioróbstwo rugowane, bo dziecioróbstwo przynosi same straty ekonomiczne, a jeszcze powoduje wysyp patologii.

Widziałeś, jak wygląda polityka w krajach zachodnich? Oni NIE CHCĄ dzieciorobów, a kampanie się opierają na tym, żeby ludzie wykształceni, z sukcesami mieli choć po tę 2 dzieci, a nie jedno po 40-stce, rodziny wielodzietne to dla nich patologia i nieoczekiwane zjawisko.

I z emeryturami - jak jest w Niemczech? Popatrz, jak niemieccy emeryci bogaci, a emerytury minimalnej nadal nie mają, opodatkowanie emerytury rośnie do 100% z roku na rok, jest górne organiczenie wypłacanej emerytury, a jeszcze z roku na rok dla wchodzących maleje. Co jest więc ich warunkiem dobrej sytuacji na emeryturze? Otóż to, że sami sobie odkładają i dużo zarabiali.
System norweski to już w ogóle sam zarabia na siebie i będzie tak przez najbliższe ponad 20 lat.

Zero dziecioróbstwa, bo to patologia.

U nas jedynymi problemami z reformą emerytury są fejki i bzdury powtarzane przez ludzi, które powodują, że każde normalne, logiczne posunięcie przy reformie jest politycznie niepoprawne.

1. Ludzie bredzą, że ZUS im coś zabiera.
2. Ludzie bredzą, że emerytura jest podwójnie opodatkowana.
3. Ludzie bredzą, że państwo cokolwiek zyskuje na wyższym wieku emerytalnym, a oni tracą.

Podczas gdy jest totalnie na odwrót.
I jedynymi rozwiązaniami są:
1. Podwyższenie wieku emerytalnego.
2. Obowiązkowe PPK (które teraz budzi kontrowersje i kolejne fejki - a we wszystkich cywilizowanych krajach PPK są podstawą, w Niemczech też).
3. Zwiększenie obciążeń, czyli % podstawy wymiaru składek.

Ale żyjemy w społeczeństwie, w którym ponad 20% ludzi wierzyło, że rząd ma własne pieniądze, które jeszcze ukrywa przed społeczeństwem :rotfl:
Czy większość starszych ludzi - poszli na emeryturę w wieku 50-55 lat, żyją więc drugie tyle na emeryturze co pracowali i uważają, że ZUS na nich zarabia, kiedy oni odkładali miesięcznie po jakieś 100-200 zł przez 20-25 lat, a teraz są na emeryturze i dostają powyżej tysiąca zł, też będąc na emeryturze koło 20 lat. Tak więc widać, że na ich emerytury wydaje się 5-10 razy więcej niż oni włożyli i tu najlepiej widać, jaka jest "zaleta" dziecioróbstwa, czyli żadna - produkcja niewykwalifikowanych, niewykształconych ludzi, którzy będą żyć na garnuszku pozostałych ludzi. Zresztą, o tym pisałem wyżej.

I akurat z dwojga złego - dziecioróbstwo vs obecny stan rzeczy - lepszy jest obecny stan rzeczy, bo w tym przypadku jest mniej osób na garnuszku osób wykwalifikowanych. Masa niewykwalifikowanych i niewykształconych ludzi jest pozytywem WYŁĄCZNIE dla korporacji, która eksploatuje państwo dzięki taniej sile roboczej, a koszty ponosi właśnie system, czyli właśnie garstka tych bardziej wykwalifikowanych ludzi.

Czy nawet pomijając całą tę dyskusję i wszelkie wyżej omawiane kwestie - system repartycyjny i tak musi upaść, bo po prostu fizycznie nie jest możliwe, żeby ludzie się rozmnażali w nieskończoność a przecież tylko w warunkach zastępowalności pokoleń ten system działa.
Np. w krajach afrykańskich przecież system repartycyjny byłby totalnie nietrafiony, bo tam dąży się właśnie do zmniejszenia liczby ludności i też dlatego się czeka z wprowadzaniem powszechnych emerytur na lepsze czasy, ponieważ jedynymi sensownymi byłyby te oparte głównie na własnych dochodach, a na to ludzi przecież nie stać.
MKM-owie to jednak wielkie: xD

ODPOWIEDZ

Wróć do „I. Kraków w dyskusji”