Po pierwsze - prawie nikt nie umie.Castaway pisze:@PanA, a kto tu mówi o paleniu śmieciami i miałem? Mówię o niesprawiedliwym zakazie palenia wysokokalorycznym węglem i suchym drewnem bukowym. Tego w imię czyjegoś interesu (przemysłu gazowego? tzw. "proekologicznych" lobby? producentów paneli słonecznych?) chcą zabronić i zmusić ludzi do instalacji kosztownych sposobów ogrzewania. Efektem tego będzie, że ludzie będą marznąć w domach ogrzewanych od wielkiego dzwonu. Chyba, że nagle pensje wzrosną co najmniej trzykrotnie. Albo średnia temperatura w zimie również podniesie się trzykrotnie.
Po drugie - instalacje są na ogół w złym stanie.
Taka jest prawda, że w piecach domowych NIE DA SIĘ spalać węgla tak, by nie było sadzy oraz drewna tak, by nie unosiły się jego kawałki wszędzie. Wymaga to ogromnego napowietrzania kotła i innych warunków, których właściciel domu jednorodzinnego naprawdę nie będzie w stanie zapewnić. I nawet te techniki "rewolucyjne" techniki palenia nie doprowadzą do uwolnienia od zanieczyszczeń.
A i dochodzi właśnie realna sytuacja - dobre, długo sezonowane drewno czy węgiel są po prostu ZA DROGIE, jak komuś podczas przeładowywania drewna czy węgla będzie padał deszcz, to przecież nie odda tam, gdzie kupił, tylko spali to mokre. I tak dalej... W praktyce nie będzie osób, które będą palić tak, żeby zanieczyszczeń nie było.
Przejdź się po najbogatszych dzielnicach, gdzie są domy jednorodzinne. Albo ktoś ma ogrzewanie gazowe, albo ktoś kopci. Nie ma opcji pośredniej, że ogrzewanie na paliwa stałe, a wyrzucany do atmosfery sam dwutlenek węgla.
Całkowite wywalenie paliw stałych jest jedynym sensownym posunięciem. Nawet bardziej oszczędnym - do pompy ciepła czy kotła gazowego są sterowniki, które pozwalają zaprogramować ogrzewanie czy dostosowywać je dynamicznie, a korzystając z rekuperatorów, to masz jednocześnie tańsze ogrzewanie, wentylację i klimatyzację w jednym.
Ty mówisz o czyichś kosztach, to ja się właśnie zapytam - w której części ciała masz ponoszenie kosztów przez resztę miasta z powodu kopciuchów? Dzieci w przedszkolach nie wychodzą, ludzie chorują - więcej alergii, astmy, zapaleń płuc, ludzie i firmy wydają pieniądze na oczyszczacze powietrza, są kwaśne deszcze, a także sam niski komfort życia.